Podczas zeszłorocznych międzynarodowych mistrzostw Francji Simona Halep potrzebowała zaledwie 45 minut, aby w IV rundzie wygrać z Igą Świątek 6:1, 6:0. - Głównym powodem było to, że byłam ogromnie zestresowana. Brakowało mi doświadczenia, którego teraz mam więcej - wyznała Polka po piątkowym zwycięstwie nad Eugenie Bouchard.
Pochodząca z Raszyna 19-latka powiedziała, że jej niedzielny mecz z Rumunką o ćwierćfinał Rolanda Garrosa 2020 będzie inny. Jej zdanie podziela aktualna wiceliderka rankingu WTA. - To nie ma nic wspólnego z tym, że w zeszłym roku tak łatwo wygrałam. To będzie zupełnie inny mecz - stwierdziła tenisistka z Konstancy.
Halep ma jednak świadomość, że to ona będzie faworytką. - Wiem, czego się spodziewać. Wiem, jak grać, ale ona jest bardzo silną zawodniczką. Dość mocno uderza piłkę. Być może będę musiała zagrać tak jak w meczu z Anisimovą. Chcę po prostu grać jak najlepiej i skupić się na sobie, a nie na przeciwniku - powiedziała w Eurosporcie.
W piątek Halep rozgromiła Amandę Anisimovą 6:0, 6:1, biorąc rewanż za porażkę doznaną w ubiegłorocznym ćwierćfinale. Rumunka przyznała, że w dobie pandemii COVID-19 nauczyła się doceniać życie, ale też dobrze sobie radzi w tourze, czego efektem były tytuły zdobyte w Pradze i Rzymie. - Po prostu dobrze się bawię i jestem szczęśliwa, że jestem na korcie. Jestem w dobrej formie i jestem bardzo pewna siebie - mówiła na konferencji prasowej po wygranej z Amerykanką.
Niedzielny pojedynek Świątek z Halep rozpocznie się o godz. 11:00. Panie znów spotkają się na korcie Philippe'a Chatriera, który od tego roku posiada zasuwany dach. Transmisja ze spotkania Polki i Rumunki w Eurosporcie i Eurosport Player. Relacja na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Roland Garros: Danielle Collins powstała z kolan. Wygrała z Garbine Muguruzą
Roland Garros: Novak Djoković znów oddał tylko pięć gemów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten film podbija internet. 6-latek szaleje na bieżni mechanicznej