Tenis. Roland Garros: Novak Djoković przetrwał kryzys. Wygrał w czterech setach z Pablo Carreno

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković stracił pierwszego seta w turnieju, ale awansował do półfinału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2020. We wtorek Serb pokonał Hiszpana Pablo Carreno 4:6, 6:2, 6:3, 6:4.

Zaledwie miesiąc temu Novak Djoković i Pablo Carreno spotkali się w feralnym dla Serba meczu IV rundy na kortach twardych w Nowym Jorku. Wtedy lider rankingu ATP został zdyskwalifikowany z US Open 2020 za trafienie piłką arbiter liniowej. W środę "Nole" bardzo chciał wziąć rewanż za tamto niepowodzenie i pokonać Hiszpana na ceglanej mączce w Paryżu.

Djoković miał problemy na początku meczu. Nie mógł dobrze serwować, bo odczuwał ból pleców. Pierwsze podanie nie funkcjonowało właściwie, a wymianach mnożyły się niewymuszone błędy. Carreno skrzętnie to wykorzystał, zdobywając przełamanie przy stanie po 4 i wieńcząc seta w 10. gemie.

Przełom nastąpił w drugiej odsłonie, w której pochodzący z Belgradu tenisista przezwyciężył ból i zaczął grać lepiej. Jeszcze w trzecim gemie Hiszpan miał swoje szanse, ale zepsute uderzenie po linii pozbawiło go breaka. Wtedy do akcji wkroczył najlepszy obecnie tenisista globu, który wskoczył na wyższy poziom. Przełamania wywalczone w czwartym i ósmym gemie zapewniły mu wyrównanie stanu rywalizacji na po 1.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"

Djoković poszedł za ciosem i rozpoczął trzecią partię od prowadzenia 3:0. Wtedy jeszcze raz przebudził się Carreno, który wygrał trzy kolejne gemy. Gdyby wykorzystał break pointa w siódmym gemie, to miałby jeszcze szansę na korzystny wynik. Był to kolejny punkt zwrotny, bowiem po zmianie stron Serb natychmiast przejął inicjatywę i z łatwością uzyskał decydujące przełamanie.

W czwartym secie Djoković naciskał w niemal każdym gemie serwisowym przeciwnika. Hiszpan stracił podanie po prostym błędzie, gdy po skrócie Serba nie zmieścił piłki w korcie. Po zmianie stron 18. tenisista świata miał jeszcze kilka break pointów, lecz żadnego z nich nie wykorzystał. Po ponad trzygodzinnym pojedynku najwyżej rozstawiony gracz w Paryżu zakończył spotkanie wynikiem 4:6, 6:2, 6:3, 6:4.

- Mam pewne problemy zdrowotne z szyją i barkiem, ale nie chcę zbyt wiele o nich mówić, ponieważ ciągle jestem w turnieju. Ból minął w miarę rozgrywania meczu, gdy rozgrzałem się - powiedział Djoković, który w trakcie spotkania miał widoczny rozgrzewający tape na w górnej części pleców.

Djoković awansował do 10. półfinału międzynarodowych mistrzostw Francji. Jego piątkowym przeciwnikiem będzie Grek Stefanos Tsitsipas, który w środowym ćwierćfinale w trzech setach rozprawił się z Rosjaninem Andriejem Rublowem.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 38 mln euro
środa, 7 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Pablo Carreno (Hiszpania, 17) 4:6, 6:2, 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
Roland Garros: Iga Świątek w półfinale po nocnym meczu z Martiną Trevisan
Roland Garros: trwa bajeczny marsz Nadii Podoroskiej

Komentarze (6)
avatar
Fanka Rożera
8.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@omi: Po 2 latach ormowcu wróciłeś udając teraz fana Djokovicia i Nadala . Śmieszny jesteś. Witalis pisze o SF i sondażu, a ty ormowcu o tym, że rekordy Rożera przetrwają, bo Djokovic i Nadal s Czytaj całość
avatar
Witalis
8.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Witalis
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak czy owak, zawsze Novak - dziś "dokończył" rozpoczęty w USO mecz z Carreno :)))