Dominic Thiem nie wystąpił w igrzyskach w Rio de Janeiro przed czterema laty i nie planował także udziału w tym roku, gdyby impreza w Tokio doszła do skutku. Olimpijskie zmagania w stolicy Japonii zostały jednak przełożone o 12 miesiące i zmianie uległo także nastawienie Austriaka.
Przed kilkunastoma dniami Thiem ogłosił, że chce zagrać w igrzyskach w Tokio. - Zmieniłem zdanie. Udział w igrzyskach olimpijskich byłby marzeniem. Bardzo chciałbym tam zagrać w przyszłym roku - powiedział, cytowany przez Sky Sports.
Decyzję tenisisty skrytykował jego ojciec i drugi trener, Wolfgang Thiem . - On chce zagrać w igrzyskach. Takie jest jego życzenie. Jest to dla mnie zaskakujące, ale może wynikać z faktu, że po tym, jak wygrał US Open i zdobył swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł, poczuł się wolny i może myśleć o takich sprawach - mówił w rozmowie z dziennikiem "Kronen Zeitung".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawi Joanna Jędrzejczyk. Na wakacjach w Meksyku
Zdaniem Wolfganga udział w igrzyskach olimpijskich to dla tenisistów dodatkowe i niepotrzebne obciążenie. - Tak naprawdę igrzyska nie liczą się w tenisie. Ale to jego decyzja. Ma 27 lat i powinien o siebie dbać - stwierdził.
W 2020 roku Dominic wygrał US Open, zagrał w meczach o tytuł w Australian Open i ATP Finals, a rozgrywki zakończył na trzecim miejscu w rankingu ATP. Przygotowania do nowego sezonu planuje rozpocząć 14 grudnia.
- Dominic miał wspaniały rok i zasłużył na wakacje. Jeśli chodzi o nowy sezon, wszystko będzie zależeć od tego, kiedy odbędzie się Australian Open i co z kwarantanną po przybyciu do Australii. Jeśli podczas niej tenisiści nie będą mogli trenować, jest to nie do zaakceptowania. Aby być gotowym na turniej wielkoszlemowy, potrzebujesz rytmu i ogrania - powiedział Austriak.
Kei Nishikori zamierza wrócić do czołówki: Chcę znów rywalizować na poziomie czołowej "10" rankingu