Naomi Osaka (WTA 3) imprezę w Melbourne rozpoczęła od spokojnego zwycięstwa nad Alize Cornet (6:2, 6:2). W III rundzie Japonce nie poszło już tak łatwo. Pokonała 3:6, 6:3, 6:1 Katie Boulter (WTA 371). W trwającym godzinę i 47 minut spotkaniu zdobywczyni trzech wielkoszlemowych tytułów zdobyła 32 z 37 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała pięć z siedmiu break pointów.
Simona Halep (WTA 2) wygrała 6:2, 6:4 z Laurą Siegemund (WTA 51). W drugim secie Rumunka wróciła ze stanu 0:2. W ciągu 93 minut odparła pięć z sześciu break pointów i uzyskała pięć przełamań. W ćwierćfinale tenisistkę z Konstancy czeka starcie z Jekateriną Aleksandrową, pogromczynią Igi Świątek.
Elina Switolina (WTA 5) zwyciężyła 6:7(4), 6:3, 6:2 Jelenę Ostapenko (WTA 45). Pierwszy set był prawdziwą huśtawką emocji. Ukrainka z 2:5 wyszła na 6:5 po obronie trzech piłek setowych, by w 12. gemie oddać podanie. W tie breaku prowadziła 3-0, ale straciła siedem z ośmiu kolejnych punktów. W dwóch następnych partiach Switolina udokumentowała swoją wyższość nad triumfatorką Rolanda Garrosa 2017.
ZOBACZ WIDEO: Jak Iga Świątek przygotowuje się do meczów? Daria Abramowicz zdradza rutynę mistrzyni
W trwającym dwie godziny i 12 minut meczu Ostapenko popełniła 11 podwójnych błędów. Switolina wykorzystała siedem z 12 break pointów. Ukrainka wyrównała na 2-2 bilans spotka z Łotyszką. O półfinał zmierzy się z Elise Mertens (WTA 20), która pokonała 7:6(1), 6:3 Caroline Garcię (WTA 44). W ciągu godziny i 40 minut Belgijka zaserwowała siedem asów i zdobyła 31 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu.
Niesamowitą batalię stoczyły Irina-Camelia Begu (WTA 79) i Johanna Konta (WTA 14). Zwyciężyła Rumunka 4:6, 7:6(10), 7:6(4) po trzech godzinach i 32 minutach. W drugim secie Brytyjka z 3:5 doprowadziła do tie breaka po obronie trzech piłek setowych. W nim zmarnowała dwa meczbole. W trzeciej partii znów goniła wynik z 3:5. Zniwelowała siedem piłek meczowych, trzy w dziewiątym i cztery w 10. gemie. W tie breaku obroniła ósmą, ale za dziewiątą Begu zapewniła sobie awans.
Karolina Muchova (WTA 27) zwyciężyła 6:2, 4:6, 6:4 Jasmine Paolini (WTA 97). W trwającym dwie godziny i trzy minuty meczu Czeszka zaserwowała 12 asów. Obroniła sześć z ośmiu break pointów i pokusiła się o cztery przełamania. Kaia Kanepi (WTA 94) pokonała 7:5, 6:1 Darię Kasatkinę (WTA 71). W pierwszym secie Rosjanka z 2:5 wyrównała na 5:5, ale osiem z dziewięciu kolejnych gemów poszło na konto Estonki.
Gippsland Trophy, Melbourne (Australia)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 447,6 tys. dolarów
środa, 3 lutego
III runda gry pojedynczej:
Simona Halep (Rumunia, 1) - Laura Siegemund (Niemcy, 16) 6:2, 6:4
Naomi Osaka (Japonia, 2) - Katie Boulter (Wielka Brytania) 3:6, 6:3, 6:1
Elina Switolina (Ukraina, 3) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 13) 6:7(4), 6:3, 6:2
Elise Mertens (Belgia, 7) - Caroline Garcia (Francja, 12) 7:6(1), 6:3
Karolina Muchova (Czechy, 8) - Jasmine Paolini (Włochy) 6:2, 4:6, 6:4
Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Johanna Konta (Wielka Brytania, 5) 4:6, 7:6(10), 7:6(4)
Kaia Kanepi (Estonia) - Daria Kasatkina (Rosja) 7:5, 6:1
Zobacz także:
Iga Świątek zabrała głos po porażce. "Czasami czułam się bezradnie"
Wojciech Fibak tłumaczy porażkę Igi Świątek. "Mały niepokój jest"