W czasie piątkowego meczu III rundy Australian Open 2021 z Taylorem Fritzem Novak Djoković doznał kontuzji mięśnia brzucha. Po meczu powiedział, że jest to "naderwanie" i podał w wątpliwość dalszy udział w turnieju. W niedzielę jednak wyszedł na kort i pokonał Milosa Raonicia 7:6(4), 4:6, 6:1, 6:4.
Po pojedynku z Raoniciem pojawiły się opinie kwestionujące, że stan zdrowia Djokovicia jest tak poważny, jak przedstawia to sam Serb. W gronie wątpiących jest Toni Nadal, który uważa, iż tenisista z Belgradu może wyolbrzymiać stopień urazu.
"Zaskakujące jest to, że kontuzja zasiewa u Djokovicia wątpliwość co do jego dalszego udziału w turnieju, a potem znika z dnia na dzień" - napisał wujek i były trener Rafaela Nadala w felietonie dla dziennika "El Pais".
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
"Nie będę tym, który będzie pytał o to, czy jego ból jest prawdziwy, ale to jest bardzo powszechne u zawodowych sportowców. Prawdopodobnie obnosi się z tym bardziej niż powinien. Nieraz tenisista przegrywa, bo ma kontuzję, lecz zachowuje to dla siebie, by nie brzmiało to jako wymówka" - dodał Hiszpan.
Tym, jak szybko Djoković wrócił do sprawności i mógł grać na optymalnym poziomie, zaskoczony jest również Thanasi Kokkinakis. Australijczyk w przeszłości naderwał mięsień brzucha i wyjaśnił, że taki uraz leczy się przez kilka tygodni.
- Nie mam pojęcia, co on odczuwa. Ale jeśli był w stanie wyleczyć naderwany mięsień brzucha w dwa dni, to muszę zdjąć przed nim kapelusz. Chciałbym się dowiedzieć, jak to zrobić. Mnie zajęło to dwa miesiące - powiedział Kokkinakis.
Djoković nie jest jedynym tenisistą, który podczas Australian Open 2021 zmaga się z kontuzją mięśni brzucha. W poniedziałek z powodu takiego urazu z turnieju wycofał się Matteo Berrettini, a Casper Ruud po dwóch setach poddał mecz z Andriejem Rublowem.
Problemy z mięśniami brzucha sygnalizował też Alexander Zverev, z którym Serb zmierzy się we wtorek w ćwierćfinale.
Australian Open: nagroda za lata tułaczki. Wielkoszlemowy debiutant wchodzi na wielką scenę