Poczynając od marca 2018 roku reprezentacja Polski wygrała rekordową liczbę ośmiu kolejnych meczów w Pucharze Davisa, ale wskutek kary nałożonej za nieprawidłową nawierzchnię w spotkaniu z Argentyną (2016) i reformę rozgrywek długo nie mogła się wydostać z tenisowej otchłani. W dniach 5-6 marca Biało-Czerwoni zmierzą się z Salwadorem, a zwycięstwo pozwoli powalczyć o miejsce na zapleczu elity.
Polska zajmuje obecnie 49. miejsce w rankingu narodów ITF, natomiast Salwador jest 64. Do Kalisza przyjechał rywal egzotyczny, ale z jednym tenisistą, który doskonale już poznał męski tour. To Marcelo Arevalo, który jeszcze kilka lat temu był bliski dostania się do Top 100, a obecnie z powodzeniem startuje w deblu. W lutym po raz drugi z rzędu dotarł do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open.
Kapitan Mariusz Fyrstenberg powołał pierwotnie Kamila Majchrzaka, Kacpra Żuka, Jana Zielińskiego, Wojciecha Marka i Szymona Walkowa. Tego ostatniego zastąpi jednak Łukasz Kubot. - Wszyscy młodzi zawodnicy są podekscytowani tym faktem. To jest wielka wartość dodana, nie tylko ze względu na nazwisko Łukasz Kubot. Ale też ze względu na to, że jest zawodnikiem bardzo drużynowym. W sensie, że wspiera kolegów i jest bardzo wspieranym przez nich - tłumaczył w czwartek Fyrstenberg.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni
Na inaugurację meczu, w piątek o godz. 14:00 (transmisja w Polsat Sport News), zmierzą się Żuk i Arevalo. - Arevalo to bardzo dobry deblista, który 2-3 lata temu był wysoko sklasyfikowany też w singlu. Wiemy, że może być zagrożeniem, dlatego musimy być mocno skoncentrowani i zrobić co w naszej mocy, żeby go pokonać. Na pewno jestem w dość komfortowej sytuacji po losowaniu kolejności gier. Wiem dokładnie, o której godzinie wyjdę na kort, a i zacznę występ przy stanie 0:0. Na pewno jest to lepsza sytuacja, niż gdy się gra przy 0:1, dlatego postaram zrobić wszystko, żeby oszczędzić tego Kamilowi - powiedział Żuk po ceremonii losowania.
Po nim na kort wyjdą Majchrzak i Lluis Miralles. Piotrkowianin będzie zdecydowanym faworytem tego pojedynku. - Wierzę, że wygram ten mecz, choć na pewno trudno jest się przygotować do niego, gdy nie zna się zupełnie rywala. Mam pracę domową do odrobienia i muszę poszukać jakiś jego meczów sieci. Jestem dobrej myśli, czuję się dobrze, choć nie jestem do końca zdrowy. Właściwie od lipcowego startu w turnieju LOTOS PZT Polish Tour w Kozerkach ciągną się za mną problemy z nogą, które czasem wracają z większą siłą. Teraz trochę żałuję, że nie podjąłem decyzji, żeby coś z tym zrobić pod koniec roku, ale tak naprawdę przez COVID-19 trudno coś sensownie zaplanować. Być może podjąłem złą decyzję, ale po Pucharze Davisa zrobię krótką przerwę i mam nadzieję, że szybko wrócę do gry - mówił Majchrzak.
Polska potrzebuje trzech wygranych meczów, aby zwyciężyć w całym spotkaniu. Rozstrzygnięcie na pewno zapadnie dopiero w sobotę, ponieważ na piątek zaplanowano tylko dwa single. W drugim dniu odbędzie się najpierw debel (transmisja od godz. 11:00 w Polsat Sport Extra), a jeśli zajdzie taka potrzeba, to będą grane jeszcze dwa single.
W Grupie Światowej II zostanie rozegranych w marcu i wrześniu 12 meczów. Ośmiu najwyżej notowanych zwycięzców w rankingu narodów ITF wywalczy automatyczny awans do przyszłorocznych spotkań play-off o miejsca w Grupie Światowej I. Natomiast cztery najniżej notowane zespoły zostaną rozlosowane w dwie pary do spotkań "knock-out". W tym przypadku dopiero wygrana w listopadzie oznaczać będzie promocję, a porażka ponowną grę w play-off o Grupę Światową II w 2022 roku.
Polska - Salwador, Kalisz Arena, Kalisz (Polska)
Grupa Światowa II, kort twardy w hali
piątek-sobota, 5-6 marca
Gra 1.: Kacper Żuk - Marcelo Arevalo *piątek godz. 14:00
Gra 2.: Kamil Majchrzak - Lluis Miralles *piątek
Gra 3.: Łukasz Kubot / Jan Zieliński - Marcelo Arevalo / Lluis Miralles *sobota godz. 11:00
Gra 4.: Kamil Majchrzak - Marcelo Arevalo *sobota
Gra 5.: Kacper Żuk - Lluis Miralles *sobota
Zobacz także:
Kim Clijsters wraca do touru. Ujawniła swoje plany
Hubert Hurkacz zmienia plany. Wycofał się z kolejnego turnieju