72 
Po sensacyjnym odpadnięciu w półfinale turnieju ATP 250 w Belgradzie Novak Djoković zasugerował, że może opuścić zawody ATP Masters 1000, które w dniach 2-9 maja odbędą się na kortach ziemnych w Madrycie. We wtorkowy wieczór taką informację podała "Marca". W środę potwierdzili ją organizatorzy Mutua Madrid Open.
- Przepraszam, że nie będę mógł w tym roku pojechać do Madrytu i spotkać wszystkich moich fanów. Minęły już dwa lata, całkiem długi czas. Mam nadzieję, że zobaczymy się w przyszłym roku - powiedział lider rankingu ATP, który w hiszpańskiej stolicy triumfował w latach 2011, 2016 i 2019. W sezonie 2020 impreza nie doszła do skutku z powodu pandemii COVID-19.
Djoković podjął rozsądną decyzję. Choć nie powtórzy sukcesu sprzed dwóch lat, to zgodnie z nowym systemem rankingowym zachowa połowę liczby punktów wywalczonych w Madrycie w 2019 roku. Tym samym będzie miał dopisane do swojego dorobku 500 punktów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
Kolejnym turniejem Serba mają być międzynarodowe mistrzostwa Włoch, które w dniach 10-16 maja odbędą się na mączce w Rzymie. Potem numer jeden światowego zestawienia wystąpi jeszcze raz w rodzinnym Belgradzie (22-29 maja), gdzie na kortach jego akademii zostanie rozegrana impreza rangi ATP 250. Będzie to dla niego ostatni sprawdzian przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem 2021, który rozpocznie się 30 maja.
Wskutek rezygnacji Djokovicia najwyżej rozstawionym uczestnikiem Mutua Madrid Open 2021 będzie faworyt gospodarzy, Hiszpan Rafael Nadal. W rozpoczynającym się 2 maja turnieju pewne miejsce w drabince singla ma także Hubert Hurkacz.
Czytaj także:
Barcelona: Tuzin tytułów Rafaela Nadala, Stefanos Tsitsipas zostawił serce na korcie
Dwa maratony to za wiele dla Asłana Karacewa. Matteo Berrettini mistrzem Serbia Open
na Instagramie 
na Facebooku 
