W ubiegłym tygodniu rząd Japonii przedłużył stan wyjątkowy do końca maja m.in. w Tokio. Do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich pozostało 73 dni. Od marca średnia liczba zakażeń koronawirusem z siedmiu dni cały czas rośnie.
Przez to pojawiają się niemałe wątpliwości. Ma je także Naomi Osaka. Najlepsza japońska tenisistka przyznała, że organizacja imprezy w czasie pandemii wiąże się z pewnym ryzykiem.
- Jestem sportowcem i oczywiście moją pierwszą myślą jest, że chcę wystąpić na igrzyskach olimpijskich - powiedziała czterokrotna triumfatorka Wielkiego Szlema w rozmowie z BBC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!
- Ale jednak jako człowiek stwierdzam, że jesteśmy w trakcie pandemii i jeśli ludzie nie są zdrowi i nie czują się bezpieczni, to z pewnością jest to naprawdę duży powód do niepokoju - dodała.
Podobne wątpliwości ma jej rodak, Kei Nishikori. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Rio stwierdził, że ryzyko jest ogromne. Podkreślił, że w porównaniu do innych, mniejszych turniejów w wiosce olimpijskiej przebywa około 10 tysięcy sportowców.
- Dlatego myślę, że nie będzie to łatwe. Tym bardziej biorąc pod uwagę obecną sytuację pandemiczną w Japonii i na całym świecie. Bo tu już nie chodzi o jeden kraj. Trzeba myśleć globalnie - podkreślił tenisista, cytowany przez PAP.
Zobacz też:
Kolejne plany organizatorów igrzysk w Tokio storpedowane. Teraz muszą się tłumaczyć
Kylian Mbappe marzy o igrzyskach. Stanowcza reakcja Paris Saint-Germain