Mecze półfinałowe nie mogły rozegrać się planowo w piątek ze względu na sztorm i ulewne deszcze przechodzące nad wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych. Amerykański tenisista, rozstawiony z numerem szóstym, wyeliminował Argentyńczyka Jose Acasuso 6:3, 6:4. Mecz trwał niewiele ponad godzinę i przewaga faworyzowanego Querreya była wyraźna. Jako swój największy atut w tym meczu zwycięzca wskazał serwis. - Sądzę, że serwowałem świetnie. Naprawdę nie miałem z nim problemów zbyt często. Wydaje mi się, że rozegrałem mądre spotkanie. - przyznał Querrey, który zaserwował aż 11 asów podczas tego pojedynku. Amerykanin jak dotychczas ma za sobą znakomitych kilka tygodni. Od lipca znalazł się po raz czwarty w finale.
Jego rywalem w walce o tytuł w New Haven będzie turniejowa dwójka, Hiszpan Fernando Verdasco. Hiszpański zawodnik, grający z dziką kartą, ma za sobą zdecydowanie trudniejsze spotkanie. Swojego rywala, Rosjanina Igora Andriejewa (nr 7) odprawił z imprezy po blisko dwóch godzinach, musząc rozegrać aż dwa tie breaki. Wziął tym samym rewanż za ich ostatni mecz podczas ubiegłorocznego US Open.
Pilot Pen Tennis, New Haven, USA
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 750 tys. dol.
sobota, 29 sierpnia 2009
wyniki
półfinały singla mężczyzn
Fernando Verdasco (Hiszpania, 2, WC) - Igor Andriejew (Rosja, 7) 7:6(4), 7:6(5)
Sam Querrey (USA, 6) - Jose Acasuso (Argentyna) 6:3, 6:4