Ostatnie tygodnie Kacper Żuk (ATP 162) spędził we Francji, gdzie wziął udział w dwóch challengerach. Po zakończeniu występu w Rennes nowodworzanin zdecydował się na podróż do dalekiego Kazachstanu, aby w stolicy tego kraju wziąć udział w kwalifikacjach do halowego turnieju rangi ATP 250.
W I rundzie eliminacji "Żunio" trafił na Pawła Kotowa (ATP 270). Rosjanin zdobył już trochę doświadczenia na światowych kortach. W lipcu dotarł do półfinału challengera w Nur-Sułtanie, dlatego zapoznał się już z warunkami panującymi w kazachskiej stolicy.
Polski tenisista rozegrał słaby mecz. Popełniał bardzo dużo błędów, niewymuszonych i taktycznych, które ułatwiły zadanie rywalowi. W pierwszym secie Kotow był niezagrożony. Zdobył przełamania w czwartym i ósmym gemie. Z kolei w drugiej odsłonie Żuk zdołał odrobić stratę breaka, jednak w ósmym gemie znów dał się zaskoczyć.
Rozstawiony z szóstym numerem Żuk przegrał ostatecznie z Kotowem po 71 minutach 2:6, 3:6 i stracił szansę na występ w turnieju głównym zawodów Astana Open 2021. Przed taką okazją stanie 22-latek z Moskwy, a jego przeciwnikiem będzie w poniedziałek oznaczony czwartym numerem rodak, Jewgienij Donskoj (ATP 153).
Astana Open, Nur-Sułtan (Kazachstan)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 480 tys. dolarów
niedziela, 19 września
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Paweł Kotow (Rosja) - Kacper Żuk (Polska, 6) 6:2, 6:3
Czytaj także:
Boris Becker stanął w obronie Djokovicia
"Prawdziwy punkt zwrotny w świecie tenisa"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz