Polak sprawcą wielkiej niespodzianki. Ponad trzy godziny walki w Lizbonie

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski

Działo się we wtorek na kortach ziemnych podczas zawodów ATP Challenger Tour w Lizbonie. O sensację postarał się Daniel Michalski, który wyrzucił z imprezy turniejową "dwójkę".

Notowany obecnie na 484. miejscu w rankingu ATP Daniel Michalski musiał przejść przez dwustopniowe eliminacje, aby wystąpić w głównej drabince. Na początek warszawianin pokonał oznaczonego ósmym numerem Włocha Giovanniego Fonio 6:4, 7:5. Natomiast w finale kwalifikacji zwyciężył Niemca Lucasa Gercha 7:6(3), 6:3.

Dzięki temu Michalski zakwalifikował się do turnieju głównego, w którym na inaugurację trafił na oznaczonego drugim numerem Taro Daniela. Japończyk, 111. rakieta świata, zdobył już spore doświadczone w tourze i imprezach rangi ATP Challenger Tour. We wtorek był faworytem, ale to Polak cieszył się z wygranej 7:6(4), 5:7, 6:2.

Kibice byli świadkami prawdziwej batalii. W pierwszym secie Michalski dwukrotnie oddał przewagę przełamania, ale okazał się lepszy w tie breaku. Z kolei w drugiej odsłonie, która trwała ponad 80 minut, tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni powrócił ze stanu 3:5, broniąc przy tym czterech piłek meczowych. Decydująca partia okazała się najkrótsza. Nasz reprezentant zdobył w niej trzy przełamania, a jego rywal tylko jedno.

Po trzech godzinach i 12 minutach Polak odniósł sensacyjne zwycięstwo. W czwartkowym pojedynku II rundy na drodze Michalskiego stanie tenisista gospodarzy, 238. na świecie Portugalczyk Joao Domingues.

Del Monte Lisboa Belem Open, Lizbona (Portugalia)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 44,8 tys. euro
wtorek, 28 września

I runda gry pojedynczej:

Daniel Michalski (Polska, Q) - Taro Daniel (Japonia, 2) 7:6(4), 5:7, 6:2

Czytaj także:
Iga Świątek złamała kolejną barierę
Hubert Hurkacz pnie się w rankingu

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet

Źródło artykułu: