Marin Cilić po 10 latach mistrzem w Petersburgu. Dołączył do grona największych współczesnej ery

PAP/EPA / ANATOLY MALTSEV / Na zdjęciu: Marin Cilić, mistrz St. Petersburg Open 2021
PAP/EPA / ANATOLY MALTSEV / Na zdjęciu: Marin Cilić, mistrz St. Petersburg Open 2021

Marin Cilić w trzech setach pokonał Taylora Fritza i po dziesięciu latach znów zdobył tytuł w turnieju ATP 250 w Petersburgu. Dla Chorwata to zarazem 20. triumf w karierze i dołączył do największych współczesnej ery.

Marin Cilić ma za sobą znakomity czas spędzony w Rosji. W zeszłym tygodniu zagrał w finale w Moskwie. - Rosja to mój drugi dom - powiedział w sobotę po awansie do finału turnieju w Petersburgu. A w niedzielę cieszył się ze zdobycia tytułu. W decydującym meczu pokonał 7:6(3), 4:6, 6:4 rozstawionego z numerem piątym Taylora Fritza.

Niedzielne spotkanie dostarczyło wielu emocji i obfitowało w zmiany sytuacji. W pierwszej partii Cilić prowadził już 5:2, lecz zmarnował setbola i roztrwonił całą przewagę. Ostatecznie szalę na swoją korzyść przechylił w tie breaku. W drugiej odsłonie Chorwat dwukrotnie obejmował prowadzenie z przełamaniem (1:0 i 3:2), lecz przegrał 4:6.

W rozstrzygającym secie doświadczony Chorwat zachował więcej zimnej krwi w kluczowych momentach. Ze stanu 1:3 wyrównał na 3:3, a w ósmym gemie obronił się przed ponowną stratą podania. Po chwili sam przełamał Fritza, wyszedł na 5:4, a następnie zakończył mecz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Cilić drugi raz w karierze zwyciężył w Petersburgu. Poprzednio dokonał tego w 2011 roku. Dla Chorwata to 20. w karierze tytuł w głównym cyklu i jest szóstym aktywnym tenisistą, który osiągnął tę barierę, po Rogerze Federerze (103), Rafaelu Nadalu (88), Novaku Djokoviciu (85), Andym Murrayu (46) i Juanie Martinie del Potro (22). To najwięksi tenisiści ostatnich kilkunastu lat.

- Zwycięstwo tutaj po dziesięciu latach jest dla mnie wyjątkowe. Mam teraz rodzinę, dwójkę dzieci i chcę zadedykować ten triumf mojemu nowonarodzonemu synowi - powiedział podczas ceremonii dekoracji 33-latek, który za triumf w St. Petersburg Open 2021 otrzyma 250 punktów do rankingu i 84,7 tys. dolarów.

Z kolei Fritz poniósł piątą porażkę w szóstym finale w głównym cyklu. Na tytuł czeka od czerwca 2019 roku, gdy zwyciężył w Eastbourne. Za występ w Petersburgu zainkasuje 150 "oczek" oraz 60,7 tys. dolarów.

W finale zmagań w grze podwójnej Jamie Murray i Bruno Soares pokonali 6:3, 6:4 Andrieja Gołubiewa i Hugo Nysa. Dla Brytyjczyka i Brazylijczyka to 12. wspólny triumf, a drugi w obecnym sezonie. Łącznie 35-letni Murray ma w dorobku 26 deblowych tytułów na poziomie ATP Tour, a 39-letni Soares - 35.

St. Petersburg Open, Petersburg (Rosja)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 863,7 tys. dolarów
niedziela, 31 października

finał gry pojedynczej:

Marin Cilić (Chorwacja) Taylor Fritz (USA, 5) 7:6(3), 4:6, 6:4

finał gry podwójnej:

Jamie Murray (Wielka Brytania, 1) / Bruno Soares (Brazylia, 1) - Andriej Gołubiew (Kazachstan, 4) / Hugo Nys (Monako, 4) 6:3, 6:4

Pokaz siły Alexandra Zvereva. Wiedeń ma nowego mistrza

Komentarze (0)