Hubert Hurkacz z nadzieją na półfinał ATP Finals. Arcytrudne zadanie Polaka w Turynie

Wygrać i czekać na korzystne rozstrzygnięcie w drugim meczu - taki jest plan Huberta Hurkacza na trzecią serię gier w ATP Finals 2021. Najlepszy obecnie polski tenisista ma jeszcze szansę na awans do półfinału, ale zadanie będzie niezwykle trudne.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Hubert Hurkacz Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
W czwartek wyjaśni się sytuacja w Grupie Czerwonej turyńskiego Turnieju Mistrzów. Przed trzecią kolejką pewne jest, że zmagania w tej grupie wygrał Rosjanin Danił Miedwiediew. O drugą pozycję, która daje przepustkę do półfinału, powalczą Alexander Zverev, Hubert Hurkacz i Jannik Sinner. Tylko Niemiec ma wszystko w swoich rękach i to właśnie on będzie przeciwnikiem Polaka.

24-latek z Wrocławia nie ma innego wyjścia. Musi o godz. 14:00 pokonać Zvereva i liczyć na zwycięstwo Miedwiediewa w sesji wieczornej. W przypadku reprezentanta naszych zachodnich sąsiadów sytuacja jest bardziej klarowna. Jeśli pochodzący z Hamburga zawodnik zwycięży, to awansuje do półfinału z drugiego miejsca w Grupie Czerwonej, a wieczorny mecz straci swoje znaczenie.

Hurkacz potrzebuje zwycięstwa

"Hubiego" czeka niesamowicie trudne zadanie. W dwóch meczach fazy grupowej Zverev pokazał się z bardzo dobrej strony. W niedzielę skorzystał co prawda na problemach zdrowotnych Matteo Berrettiniego, który skreczował przy stanie 7:6(7), 1:0 z powodu kontuzji mięśni brzucha, ale we wtorek stoczył kapitalny trzysetowy bój z Miedwiediewem. Od pokonania Rosjanina dzieliły go zaledwie dwie piłki. Gdyby Sasza zwyciężył, to nasz reprezentant grałby w czwartek wyłącznie o honorowe pożegnanie z Turynem.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

Hurkacz przegrał w trzech setach z Miedwiediewem, a we wtorek uległ wyraźnie Jannikowi Sinnerowi, który zastąpił Berrettiniego. Mimo dwóch porażek ciągle liczy się w grze o półfinał ATP Finals 2021. Z tenisistami z Top 3 Polak ma bilans 1-5 w tourze. Aby zachować nadzieję, musi po raz pierwszy w karierze pokonać Zvereva, z którym w 2019 roku przegrał na mączce w Madrycie 6:3, 4:6, 4:6.

Sinner postraszy Miedwiediewa?

Jeśli Hurkacz zwycięży, to przedłuży nie tylko swoje nadzieje, ale da również szansę ulubieńcowi gospodarzy, Jannikowi Sinnerowi. Utalentowany 20-latek wszedł do turnieju jako rezerwowy i wykorzystał okazję, pokonując Polaka 6:2, 6:2. W czwartek może zostać pierwszym reprezentantem Włoch, który zakwalifikuje się do półfinału Turnieju Mistrzów.

Na drodze Sinnera stanie o godz. 21:00 Danił Miedwiediew, który po kompletnie nieudanych ATP Finals 2019 sięgnął po tytuł w ubiegłorocznym Masters i teraz może się pochwalić serią siedmiu kolejno wygranych pojedynków w tej imprezie. Moskwianin powalczy w czwartek o podtrzymanie tej passy, 200 punktów do rankingu ATP oraz premię finansową. Wygrał już Grupę Czerwoną, dlatego nie będzie odczuwał presji.

Sinner ma bilans 0-8 z tenisistami z Top 5 światowej klasyfikacji. Z Miedwiediewem przegrał dwukrotnie w Marsylii - w 2020 i 2021 roku. Aktualny wicelider rankingu ATP może się pochwalić serią dziewięciu z rzędu zwycięstw nad zawodnikami z Włoch, dlatego w czwartkowy wieczór na pewno będzie faworytem.

Rumuński mistrz pożegna się z tenisem

W czwartek poznamy również kolejnych półfinalistów w Grupie Zielonej turnieju debla. O godz. 11:30 zmierzą się Marcel Granollers i Horacio Zeballos oraz Kevin Krawietz i Horia Tecau. Hiszpan i Argentyńczyk już po dwóch kolejkach wygrali zmagania w tej grupie. Niemiec i Rumun będą chcieli powtórzyć wynik z Barcelony (gdzie byli lepsi od Granollersa i Zeballosa po dwóch tie brekach) i wywalczyć honorowe zwycięstwo w Turynie.

Tecau rozegra ostatni mecz w swojej bogatej zawodowej karierze. Na koncie 36-latka z Konstancy jest aż 38 deblowych tytułów (w tym dwa wielkoszlemowe) oraz srebrny medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (w parze z Florinem Mergeą). Tecau wygrał także ATP Finals w sezonie 2015 razem z Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem.

Prawdziwa deblowa uczta czeka fanów tenisa o godz. 18:30. Na korcie w Pala Alpitour zmierzą się bowiem najwyżej rozstawieni Nikola Mektić i Mate Pavić oraz Ivan Dodig i Filip Polasek. Zwycięska para awansuje do półfinału z drugiego miejsca. Emocje będą na pewno, bo rywalizacja Chorwatów ze swoim rodakiem i Słowakiem trzyma w napięciu. W 2021 roku Mektić i Pavić wygrali dwa z trzech meczów, ale to Dodig i Polasek byli lepsi w półfinale Australian Open w Melbourne, gdzie ostatecznie cieszyli się z mistrzostwa.

Transmisje z ATP Finals 2021 można oglądać na sportowych antenach Polsatu (Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News). Mecz Hurkacz - Zverev będzie można obejrzeć w Polsacie Sport. Relacje na żywo z obu czwartkowych spotkań Grupy Czerwonej przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Program 5. dnia ATP Finals 2021:

od godz. 11:30
Marcel Granollers (Hiszpania, 4) / Horacio Zeballos (Argentyna, 4) - Kevin Krawietz (Niemcy, 8) / Horia Tecau (Rumunia, 8)

nie przed godz. 14:00
Alexander Zverev (Niemcy, 3) - Hubert Hurkacz (Polska, 7)

nie przed godz. 18:30
Nikola Mektić (Chorwacja, 1) / Mate Pavić (Chorwacja, 1) - Ivan Dodig (Chorwacja, 6) / Filip Polasek (Słowacja, 6)

nie przed godz. 21:00
Danił Miedwiediew (Rosja, 2) - Jannik Sinner (Włochy, 9/Alt)

Czytaj także:
Znakomita przemiana i historyczna wygrana dla Norwegii
Novak Djoković jest już pewny swego

Jakim wynikiem zakończy się mecz Huberta Hurkacza z Alexandrem Zverevem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×