Hubert Hurkacz zakończył występ w Turynie. "Żałuję, że turniej tak się potoczył"

PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

W czwartek Hubert Hurkacz rozegrał ostatni pojedynek w fazie grupowej ATP Finals 2021. Polski tenisista zakończył turniej w Turynie z bilansem 0-3. Po meczu nie ukrywał, że jest niedosyt.

W czwartek Hubert Hurkacz przegrał w meczu ostatniej szansy z Alexandrem Zverevem 2:6, 4:6. W partii otwarcia Niemiec błyskawicznie wyszedł na 4:0 i kontrolował losy seta. Z kolei w drugiej odsłonie reprezentant naszych zachodnich sąsiadów postarał się o jedno przełamanie. Dzięki temu to on wystąpi w półfinale Turnieju Mistrzów.

- Na pewno "Sascha" dobrze grał i dobrze serwował. Nie wszedłem w mecz tak, jak zazwyczaj mi się to udaje. Nie był to najlepszy start, pewnie jeden ze słabszych, jakie miałem. Ale cieszę się bardzo z tego, że później wróciłem do gry w drugim secie - powiedział "Hubi" dziennikarzom.

Wcześniej najlepszy obecnie polski tenisista przegrał w trzech setach z Rosjaninem Daniłem Miedwiediewem 7:6(5), 3:6, 4:6 oraz doznał gładkiej porażki z rezerwowym Włochem Jannikiem Sinnerem 2:6, 2:6.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

- Ten turniej zacząłem dobrze, ale potem po prostu nie grałem wystarczająco dobrze. Czasem tak się zdarza. Na pewno dostanie się do niego, granie z najlepszymi zawodnikami i występ w ATP Finals to ogromne przeżycie, duże doświadczenie, wielka nauka i motywacja. Żałuję, że turniej się potoczył tak, jak się potoczył, ale i tak cieszę się, że tu byłem - wyznał.

Mimo niepowodzenia w Turnieju Mistrzów Hurkacz ma powody do zadowolenia, bo w 2021 roku osiągnął wiele wspaniałych rezultatów. Wygrał zawody ATP Masters 1000 w Miami, był w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu i jako drugi polski singlista (po Wojciechu Fibaku) zakwalifikował się do ATP Finals.

- Uważam, że był to wspaniały sezon. Wiele się nauczyłem, co było dla mnie bardzo ważne. Ulepszenia, które wprowadziłem, dały mi możliwość bycia i rywalizowania tutaj. Uczę się, nad czym jeszcze mam pracować. Fajnie jest mieć wiele rzeczy do poprawienia w swojej grze. Mój return i forhend to rzeczy, nad którymi chcę pracować - zakończył 24-latek z Wrocławia.

Czytaj także:
Znakomita przemiana i historyczna wygrana dla Norwegii
Novak Djoković jest już pewny swego

Komentarze (4)
avatar
fannovaka
19.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak dobranoc Hubert wyspij sie, odpoczynek najwazniwjszy, grales jak grales , bez wiary ze mozesz wygrac. A to nie tedy droga i musisz jeszcze duzo pracowac nad soba. Najbardziej szkoda tej prz Czytaj całość
avatar
emcanu
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda, że Hubert nie jest na korcie trochę bardziej żywiołowy. Gdyby tak umiał okazywać więcej emocji i był jakiś żywszy. Nie wiem, może za dużo wymagam. Ale gdyby był taką Sabalenką albo Sakk Czytaj całość
avatar
Iw
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Napisałam i mi to usunęli (obraziłam kogoś?): "Na pewno razem z trenerem wyciągną wnioski, pierwsze zresztą, jak wynika z wypowiedzi i tak już wyciągnął. Według mnie przydałoby się jeszcze troc Czytaj całość