Miał być ćwierćfinał z Rafaelem Nadalem, będzie szybszy powrót do domu. Alexander Zverev rozczarował w niedzielnym pojedynku z Denisem Shapovalovem. W pierwszym tygodniu Australian Open 2022 prezentował się lepiej od Kanadyjczyka, ale gdy doszło do ich starcia, to tenisista z Hamburga był cieniem samego siebie.
Zverev zagrał bardzo słabo. Serwis nie pomagał mu w decydujących momentach. Skończył tylko 18 piłek i miał aż 32 niewymuszone błędy. Shapovalov prezentował się bardzo solidnie. Miał 35 wygrywających uderzeń i 37 pomyłek. Po dwóch godzinach i 21 minutach zwyciężył ostatecznie 6:3, 7:6(5), 6:3.
- Najprawdopodobniej najmniej spodziewałem się tego, że skończę ten mecz w trzech setach. Jestem bardzo szczęśliwy ze swojej postawy. Z pewnością cieszę się z tego, jak wygląda moja gra - powiedział "Shapo" w pomeczowym wywiadzie na korcie. W niedzielę wygrał trzeci mecz i poprawił niekorzystny jeszcze bilans z Niemcem na 3-4.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii
Zverev miał po meczu pretensje wyłącznie do siebie. - To nie jest wina trenera, to nie jest wina mojego zespołu, to nie jest wina kogoś innego. Jako trzecia rakieta świata muszę wziąć odpowiedzialność za rzeczy, które robię i których nie robię - mówił mistrz olimpijski z Tokio na konferencji prasowej. Jak na razie Niemiec nie może się doczekać premierowego wielkoszlemowego tytułu. Był w finale US Open 2020, w którym minimalnie przegrał z Austriakiem Dominikiem Thiemem.
Szczęśliwy Shapovalov wystąpi w pierwszym ćwierćfinale Australian Open. Na jego drodze stanie we wtorek Nadal, z którym ma bilans 1-3 w tourze. - To zawsze honor grać przeciwko takiemu facetowi jak Rafa. To będzie trudny mecz, ale na pewno będę się nim cieszyć - stwierdził Kanadyjczyk.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 75 mln dolarów australijskich
niedziela, 23 stycznia
IV runda gry pojedynczej:
Denis Shapovalov (Kanada, 14) - Alexander Zverev (Niemcy, 3) 6:3, 7:6(5), 6:3
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Czytaj także:
Aryna Sabalenka znów się męczyła. Pewny awans Elise Mertens
Danił Miedwiediew jak w US Open. Stefanos Tsitsipas również wykonał zadanie