Poświęcenie matki i tatuaże. Hubert Hurkacz zagra z jednym z objawień sezonu 2021

Rafał Smoliński 23 Lutego 2022, 05:21

Getty Images / Mackenzie Sweetnam / Na zdjęciu: Alex Molcan

• Ostatni sprawdzian przed Pucharem Davisa. Polacy zagrali w Pau

"Hubi" awansował do II rundy, w której zmierzy się z Aleksem Molcanem. Leworęcznego Słowaka poznał doskonale w czasach juniorskich. W 2015 roku obaj dotarli do finału gry podwójnej w wielkoszlemowym Australian Open. Wówczas po super tie breaku lepsi okazali się reprezentanci gospodarzy, Jake Delaney i Marc Polmans. Wynik ten wywindował reprezentanta naszych południowych sąsiadów na 18. miejsce w rankingu ITF.

Urodzony Preszowie tenisista jako dziecko musiał przeprowadzić się do stolicy, aby się rozwijać. - Musieliśmy przeprowadzić się do Bratysławy, ponieważ w innych słowackich miastach nie ma możliwości grania w tenisa. Tylko w Bratysławie możesz zostać dobrym zawodnikiem. Moja matka sporo poświęciła. Z powodu tenisa moja rodzina była podzielona, ale teraz wszystko jest dobrze, bo jestem już dorosły i matka powróciła do domu. Ona zmieniła swoje życie dla mnie i jestem jej za to jak najbardziej wdzięczny - wyznał w rozmowie z atptour.com.

W przeciwieństwie do Hurkacza (obaj są z rocznika 1997) Molcan potrzebował więcej czasu, aby przebić się do męskiego touru. Ale dokonał tego w 2021 roku na przestrzeni 12 miesięcy. "Rok zaczął się dla mnie wolno. Poczynając od 313. miejsca w rankingu ATP wspinałem się z turnieju na turniej, stając się coraz lepszym pod względem fizycznym i mentalnym. Jako zawodnik zdobyłem w tym roku najwięcej doświadczenia, które postaram się wykorzystać w nowym sezonie" - podsumował wielki progres na Instagramie.

Przełomowym wydarzeniem w karierze Molcana okazał się finał zawodów ATP 250 w Belgradzie, do którego dotarł jako kwalifikant. O premierowy tytuł zagrał z faworyzowanym Novakiem Djokoviciem, który zwyciężył ostatecznie 6:4, 6:3. - Czuję się dobrze, jestem już trochę zmęczony. Od eliminacji dotarłem do pierwszego finału. Zagrałem tutaj dobry tenis i walczyłem. Starałem się także dziś, ale to nie wystarczyło. Nie grałem źle, ale w meczach z Djokoviciem musisz grać niewiarygodnie. Mam nadzieję, że będę miał więcej okazji, aby grać na takim poziomie. To była dla mnie cenna lekcja - powiedział po finale Słowak, który przed kwietniową imprezą miał bilans 0-2 w tourze.

Po finale w Belgradzie Molcan rozpoczął marsz w kierunku Top 100 światowej klasyfikacji. Z powodzeniem grał w challengerach, triumfując w Libercu i Helsinkach. Zaliczył także parę występów w głównym cyklu. Jako kwalifikant wygrał mecz w Hamburgu i dotarł do III rundy US Open 2021. Świetna gra pozwoliła mu przesunąć się na 87. pozycję.

Nowy sezon Molcan rozpoczął obiecująco. Dotarł do ćwierćfinału zawodów ATP 250 w Melbourne i wygrał jeden pojedynek w głównej drabince Australian Open 2022. Potem doszedł do 1/8 finału w Dosze i dzięki temu awansował na najwyższą w karierze 69. lokatę. W Dubaju przegrał w finale eliminacji z Taro Danielem, ale dostał się do drabinki jako lucky loser. W I rundzie zaskoczył i pokonał ubiegłorocznego finalistę, Lloyda Harrisa 6:3, 6:3.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez alexmolcan (@alexmolcan)

Pasją 24-latka są tatuaże. To właśnie one zdobią jego ręce. - Każdy tatuaż ma jakieś znaczenie. Lubię różne kultury, dlatego mam na ramieniu wiele tatuaży z nimi związanych. Czasem, gdy mam ciężki mecz, patrzę na tygrysa, gdy muszę walczyć. Potem patrzę na Buddę, bo muszę pomyśleć. Uważam, że gdy podczas meczu patrzę na nich, to mnie to motywuje - przyznał w rozmowie z atptour.com.

Pojedynek Hurkacza z Molcanem rozpocznie się o godz. 11:00 naszego czasu na korcie 1. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Relacja na żywo na portalu WP SportoweFakty.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,794 mln dolarów
środa, 23 lutego

II runda:
Kort 1, od godz. 11:00 czasu polskiego

Czytaj także:
Lekcja od wielkoszlemowej mistrzyni. Magda Linette zakończyła przygodę w Katarze
Groźna para wyeliminowana. Trwa marsz Alicji Rosolskiej i jej partnerki