Kolejny turniej bez Rosjan i Białorusinów? W sprawę zaangażował się premier

PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: Andriej Rublow
PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: Andriej Rublow

Wykluczenie Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu może zapoczątkować efekt domina. Włoskie media donoszą, że również w zbliżających się zawodach w Rzymie ich występ stoi pod znakiem zapytania.

W tym artykule dowiesz się o:

Prestiżowy turniej w stolicy Włoch rozpocznie się 2 maja. Na jego starcie co roku staje światowa czołówka. Triumfatorami zeszłorocznej edycji zostali Rafael Nadal i Iga Świątek.

W tym roku lista nieobecnych może być jednak wyjątkowo długa. Wszystko za sprawą możliwego wykluczenia reprezentantów Rosji i Białorusi. W Rzymie nie mogliby więc wystąpić m.in. Andriej Rublow, Aryna Sabalenka czy Wiktoria Azarenka.

Wcześniej decyzję o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z rywalizacji podjął Wimbledon. Impreza w Londynie rozegrana zostanie jednak dopiero na przełomie czerwca i lipca. To zatem turniej w Rzymie byłby pierwszym, w którym zabrakłoby przedstawicieli krajów, które napadły na Ukrainę.

Przekonywać do podjęcia takich działań ma premier Włoch, Mario Draghi. Jak donosi mediolański dziennik "Corriere della Serra", polityk jest zdecydowany wykorzystać wszystkie swoje wpływy, aby zakazać startu Rosjanom i Białorusinom. Wcześniej wielokrotnie już potępiał inwazję na Ukrainę.

Choć historia turnieju w Rzymie sięga 1930 roku, tylko cztery razy zdarzyło się, by z turniejowego zwycięstwa cieszyli się reprezentanci Rosji. Trzykrotnie zawody wygrała Maria Szarapowa, a raz Dinara Safina. Białorusini natomiast nie mają swojego przedstawiciela na liście triumfatorów.

Zobacz też: Potępił wojnę, ale nie zagra na Wimbledonie. ,,To całkowita dyskryminacja"