Djoković znów wypowiedział się na najgorętszy temat: Wimbledon naruszył zasadę

PAP/EPA / ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković po raz pierwszy w tym sezonie awansował do finału turnieju ATP. Na pomeczowej konferencji prasowej mówił nie tylko o sukcesie, ale też o nadchodzącym Wimbledonie, w którym ma zabraknąć tenisistów z Rosji i Białorusi.

W tym artykule dowiesz się o:

Stanowisko lidera rankingu ATP na ten temat poznaliśmy już kilka dni temu. Novak Djoković powiedział wtedy, że ingerowanie polityki w sport nigdy nie da dobrego rezultatu. - Nie mogę poprzeć decyzji organizatorów Wimbledonu. Uważam, że to szaleństwo - głośno wyrażał swój sprzeciw Serb.

Po półfinale turnieju ATP 250 w Belgradzie, Djoković znów zabrał głos w tej sprawie. - Nie sądzę, aby istniała potrzeba zawieszania jakichkolwiek sportowców, nie tylko tenisistów. Nie rozumiem, w jaki sposób mogą oni przyczynić się do tego, co dzieje się na wojnie - mówił Serb na konferencji prasowej.

Organizatorzy Wimbledonu zdecydowali już o wykluczeniu z rywalizacji Rosjan i Białorusinów, natomiast inni też noszą się z zamiarem podjęcia takiej decyzji. Pod znakiem zapytania stoi chociażby występ reprezentantów Rosji i Białorusi w Rzymie.

Lider rankingu ATP nie wyobraża sobie jednak wykluczania kogokolwiek z powodu miejsca urodzenia. - Rosjan i Białorusinów pozbawia się prawa do konkurowania. W tenisie mamy zasadę dotyczącą dyskryminacji, która mówi, że zawodnicy grają na podstawie swojego rankingu, a nie narodowości. Wimbledon naruszył tę zasadę - stwierdził na konferencji prasowej Serb.

Novak Djoković to aktualny mistrz Wimbledonu. W sumie wygrał ten turniej sześciokrotnie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!

Źródło artykułu: