Wszystko jasne. Wicelider rankingu podjął decyzję ws. występu na Roland Garros

PAP/EPA / DEAN LEWINS / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
PAP/EPA / DEAN LEWINS / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew

Występ Daniła Miediwiediewa w tegorocznej edycji Roland Garros długo stał pod znakiem zapytania. Teraz wszystko jest już jasne.

W tym artykule dowiesz się o:

Danił Miedwiediew w dwóch ostatnich imprezach wielkoszlemowych dotarł do finału. W US Open zgarnął główną nagrodę, natomiast w Australian Open już był w ogródku i witał się z gąską, jednak ostatecznie trofeum trafiło w ręce Rafaela Nadala.

Nikt raczej nie spodziewał się, że finałowa seria zostanie podtrzymana w Paryżu. Miedwiediew, choć w rankingu ATP zajmuje aktualnie drugą pozycję, na nawierzchni ziemnej ustępuje czołowym tenisistom. W głównym cyklu ATP rozegrał na tej nawierzchni 36 spotkań, a wygrał tylko 15 z nich.

Ponadto Danił Miedwiediew na początku kwietnia poddał się zabiegowi usunięcia przepukliny. Tym samym pod znakiem zapytania stanął w ogóle przyjazd do Paryża na wielkoszlemowe zawody.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!

Rosjanin szybko jednak wrócił do zdrowia i treningów. Zagra nie tylko w rozpoczynającym się 23 maja Roland Garros, ale też tydzień wcześniej w Genewie.

Organizatorzy szwajcarskiego turnieju przyznali mu "dziką kartę". Przyjazd Miedwiewa to dla nich duże wydarzenie, gdyż najlepsi tenisiści zwykli się skupiać na treningach na kilka dni przed rozpoczęciem Roland Garros.

Po półtoramiesięcznej przerwie od rywalizacji wicelider rankingu ATP bardziej będzie potrzebował jednak ogrania meczowego niż przebijania piłek ze sparingpartnerem.

Być może na decyzję o szybkim powrocie Rosjanina do gry miała też sankcja wprowadzona przez Wimbledon. Przypomnijmy, że organizatorzy londyńskiej lewy Wielkiego Szlema wykluczyli z udziału Rosjan i Białorusinów. Miediwiediew ma więc świadomość, że jeden występ wielkoszlemowy w 2022 roku i tak mu przepadnie.

Dotychczas 26-letni tenisista z Moskwy pięciokrotnie wystartował w Roland Garros. W pierwszych czterech występach przegrywał w pierwszej rundzie, natomiast przed rokiem dotarł do ćwierćfinału.

Zobacz też:
Legenda tenisa ekspertem z więzienia? Absurdalny pomysł