Już w piątek (23.07.) ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Igrzysk, które zostały przeniesione z roku 2020 na 2021 z powodu ogólnoświatowej pandemii koronawirusa.
- Liczę na dużo medali - mówił w trakcie lotu do Tokio prezydent Andrzej Duda. Na świetne wyniki Polaków czeka także Tomasz Zimoch, który w rozmowie z "Faktem" przyznał, że może być ich aż ponad 20!
- Myślę, że Polaków stać na zdobycie 21 medali. Choć 12-15 to też dobry wynik. Sport jest jednak nieprzewidywalny i często te statystyki biorą w łeb - powiedział Zimoch.
Agencja Associated Press wytypowała, że Biało-Czerwoni przywiozą z Japonii aż 22 medale. To bardzo dużo. Podczas poprzednich igrzysk - w Rio de Janeiro - udało się wywalczyć zaledwie 11 krążków.
- Na pewno duża presja ciąży na siatkarzach, bo jeśli oni nie zdobędą medalu, to może to zostać uznane za wielką porażkę. Szansę też mają koszykarze 3x3 - mówi polityk partii Szymona Hołowni.
Czytaj również:
Tokio 2020. "Let's get the party started". Polscy siatkarze już w sobotę zaczynają grę o marzenia
Igrzyska olimpijskie kontra pandemia. W Tokio chodzi o coś więcej niż sportową rywalizację
ZOBACZ WIDEO: Restrykcje w Tokio wpłyną na formę zawodników? "Jedziemy tam wykonać dobrą robotę"