Alexander Zverev zniweczył marzenia Novaka Djokovicia o zdobyciu Złotego Wielkiego Szlema. W piątkowym półfinale turnieju olimpijskiego w Tokio Niemiec sprawił sensację i pokonał Serba 1:6, 6:3, 6:1.
Po meczu Zverev niedowierzał w swój sukces. - To, że pokonałem najlepszego tenisistę świata w tym roku, jest niesamowite - mówił, cytowany przez itftennis.com. - Wydawało się, że wygranie z nim tutaj jest niemożliwe, więc teraz jestem bardzo szczęśliwy.
Niemiec przegrywał już 1:6 i 2:3, ale od tego momentu zdobył osiem gemów z rzędu i odwrócił losy pojedynku. - Grałem w jego grę, dużo biegałem po korcie, więc musiałem to zmienić. Zacząłem grać znacznie bardziej agresywnie i próbowałem dominować - powiedział o zmianie taktyki.
Tenisiści po zakończeniu spotkania wymienili kilka ciepłych słów przy siatce. - Powiedziałem mu, że jest tenisistą wszech czasów - wyjawił Niemiec. - Wiem, że ścigał historyczne osiągnięcia, Złotego Wielkiego Szlema i złoty medal olimpijski, ale w takich momentach Novak i ja jesteśmy sobie bardzo bliscy. Oczywiście, cieszę się, że wygrałem, ale wiem, jak czuje się Novak.
24-latek z Hamburga został pierwszym Niemcem w finale turnieju olimpijskiego od 2000 roku i igrzysk w Sydney. Wówczas Tommy Haas przegrał mecz o złoto z Rosjaninem Jewgienijem Kafielnikowem. Co ciekawe, Zverev w decydującym spotkaniu także zmierzy się z tenisistą z Rosji, Karenem Chaczanowem, który w Tokio musi występować jako reprezentant Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.
- Pewność, że przywieziesz medal do Niemiec, to niesamowite uczucie. Ale do końca został mi jeden mecz - zastrzegł.
- W igrzyskach nie grasz tylko dla siebie. Walczysz dla całego kraju, dla ludzi, którzy tu są, i dla wszystkich, którzy cię oglądają i wspierają - podkreślił.
Finał pomiędzy Zverevem a Chaczanowem odbędzie się w niedzielę.
Pierwsi mistrzowie w tenisie wyłonieni. Liderzy rankingu wygrali chorwacki finał
ZOBACZ WIDEO: Polskie wioślarki w doskonałych humorach! "Może ktoś nam przemyci sake"