Tokio 2020. Wielki smutek Novaka Djokovicia. "Straszne. Czuję się okropnie"

PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković był przybity po porażce z Alexandrem Zverevem w 1/2 finału turnieju olimpijskiego w singlu. - To straszne. Czuję się okropnie - mówił. Serb wciąż ma szanse na zdobycie medalu w Tokio i zaznaczył, że postara się wykorzystać choć jedną.

Novak Djoković nie zrealizuje marzenia o zdobyciu Złotego Wielkiego Szlema. Serb, który w tym roku wygrał wielkoszlemowe Australian Open, Roland Garros i Wimbledon, w Tokio mógł się przybliżyć do tego osiągnięcia, lecz w półfinale turnieju olimpijskiego przegrał 6:1, 3:6, 1:6 z Alexandrem Zverevem.

Djoković po porażce był przybity. Na pytanie serbskich dziennikarzy: "Jak się czujesz?", odparł (za dziennikiem "Novosti"): - To straszne. Czuję się okropnie.

Porażka Serba jest tym bardziej zaskakująca, że wydawało się, iż zmierza po pewne zwycięstwo. Prowadził już 6:1 i 3:2. - To sport. On grał lepiej. Muszę mu pogratulować tego, jak odmienił sytuację. Bardzo dobrze serwował i nie dawał mi wielu okazji. Odkąd wyszedłem na prowadzenie 3:2 w drugim secie, poziom mojego podania drastycznie spadł i nie zdobywałem już łatwych punktów.

- Moja gra się rozpadła. On wygrał osiem gemów z rzędu. Zatrzymałem się, pozwoliłem mu atakować, miałem słaby procent pierwszego serwisu - wymieniał przyczyny porażki.

- Nie przyjechałem tu świeży, przyjechałem wyczerpany emocjonalnie, ale bardzo zmotywowany, by zdobyć medal dla mojego kraju - podkreślił.

Djoković w piątek poniósł dwie porażki. Na zakończenie dnia wystąpił w 1/2 finału miksta, lecz w parze z Niną Stojanović nie sprostali [6:7(4), 5:7] Jelenie Wiesninie i Asłanowi Karacewowi.

- W tej chwili czuję się okropnie, ale w sobotę mam nadzieję na nowy start. Liczę, że zregeneruję się i zdobędę przynajmniej jeden medal dla mojego kraju - dodał.

W sobotę Djoković rozegra dwa mecze o brązowy medal. W singlu zmierzy się z Pablo Carreno, a w mikście rywalami belgradczyka i Stojanović będą Ashleigh Barty i John Peers.

Alexander Zverev nie dowierza. "To wydawało się niemożliwe"

ZOBACZ WIDEO: Coming out polskiej wioślarki podczas wywiadu. "Chciałabym żeby każdy na to spojrzał normalnie"

Komentarze (0)