Krzysztof Maksel znalazł się w składzie reprezentacji, która w Tokio rywalizowała w sprincie drużynowym. Biało-Czerwoni zajęli w tej konkurencji ósme miejsce.
30-latek miał wystartować jeszcze w sobotnim keirinie, ale już teraz wiadomo, że zostanie wykreślony z listy startowej. O wszystkim poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Rywalizację w sprincie drużynowym ostatecznie skończyłem w szpitalu, nie wiemy dlaczego, ale moje nerki postanowiły przestać pracować, pojawił się stan zapalny i ból, z którym nie mogliśmy sobie poradzić" - wyjaśnił zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"
Reprezentant Polski trafił do szpitala w Izu, gdzie odbywają się zmagania kolarzy torowych. Przyznał, że czuje się już znacznie lepiej, ale nie na tyle dobrze, aby móc przystąpić do wyścigu.
"Zastąpi mnie Patryk Rajkowski, trzymajmy za niego kciuki, ma wszystkie asy w rękawie, żeby namieszać w tej konkurencji" - zakończył Maksel.
Rywalizacja w keirinie rozpocznie się w sobotę, 7 sierpnia o godz. 8:48 czasu polskiego. Najpierw odbędą się eliminacje, później repasaże, a medale zostaną rozdane w niedzielę.
Czytaj także:
- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!
- Światowe media komentują sukces Dawida Tomali. "Oszołomił rywali"