- Osiemdziesiąt, oczywiście razem z testowymi, których jest dwadzieścia. Pozostałych, czyli tych do stylu klasycznego i łyżwowego jest mniej więcej po równo - powiedział Przeglądowi Sportowemu Rafał Węgrzyn. - Nasze zadanie to przygotować po około pięć par nart na różne warunki. Klasyki są już mniej więcej wybrane.
Węgrzyn przyznał, że grupa serwismenów Kowalczyk ma pełną autonomię i trener Wierietelny nie ingeruje w ich pracę. - Chyba zapracowaliśmy sobie na zaufanie. Wyniki mówią same za siebie - powiedział Węgrzyn. - Jesteśmy najlepsi na świecie, prowadzimy w Pucharze Świata.
Więcej w Przeglądzie Sportowym