- Nie wiedziałem czego się spodziewać po tym biegu. To że wygrałem dotrze do mnie dopiero gdy się wyśpię. To cudowne, nie przypuszczałem że tak się stanie. Po pierwszym strzelaniu nie przeczuwałem niczego specjalnego. Gdy na ostatnim okrążeniu zrozumiałem, że mogę być przed Ole Einarem Bjoerndalenem, wiedziałem już, że mogę zrobić dobry wynik. Ale wciąż nie rozważałem szansy na zwycięstwo. Nigdy dotąd nie biegłem tak szybko jak teraz. Na igrzyskach wszystko jest jednak możliwe. Teraz bieg na dochodzenie, mam najlepszą pozycję. To nie jest tak, że skoro teraz miałem na strzelnicy 10/10, to będę miał w kolejnym starcie 20/20. Mimo to mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko - powiedział nowy mistrz olimpijski w sprincie.
Vincent Jay: Na igrzyskach wszystko jest możliwe
Vincent Jay sprawił dużą niespodziankę wygrywając sprint na igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Francuz wygrał tam co prawda próbę przedolimpijską, jednak nikt nie stawiał go w gronie faworytów. Jay przyznał, że wciąż nie może uwierzyć w swój sukces.
Źródło artykułu: