Żużel. Krakowiak mówi o braku GKM-u w play-off oraz przedwcześnie zakończonym sezonie [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak

- Będę startował do końca sierpnia, a na początku września poddam się operacji - mówi nam Norbert Krakowiak, zawodnik ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, który przedwcześnie kończy sezon z powodu kontuzji kolana.

Dominika Jopek, WP SportoweFakty: ZOOleszcz GKM Grudziądz zakończył tegoroczne zmagania w PGE Ekstralidze zajmując 7. miejsce w tabeli. Zapewne nie na taki rezultat liczyliście… 
Norbert Krakowiak, zawodnik ZOOleszcz GKM Grudziądz

: Oczywiście, że liczyliśmy na awans do rundy play-off. W pewnym momencie byliśmy w dobrej sytuacji, na pewno możemy żałować przegranych derbów na własnym torze. Jesteśmy tak samo zawiedzeni jak kibice i wszyscy, którzy kochają żużel w Grudziądzu, bo po raz kolejny się to nie udało.

Co czuje drużyna, która w trakcie sezonu traci jednego z liderów zespołu? Zdawaliście sobie pewnie sprawę, że bez Nickiego ciężej będzie wam zawalczyć o play-offy.

Jasne, że to potężne osłabienie, myślę jednak, że każdy skupia się na sobie i chce dokładać od siebie jak najwięcej punktów dla drużyny. Trzymam kciuki za Nickiego, aby wrócił do zdrowia jak najszybciej.

ZOBACZ WIDEO Wbił szpilę prezesowi GKM. Ta sytuacja zniechęca zawodników do transferu?

Czy w twoim przypadku nieobecność Nickiego sprawiła, że byłeś pewniejszy co do swoich startów w meczu?

Pozycja w naszym zespole po kontuzji Nickiego trochę się zmieniła, bo każdy był pewny tego, że pojedzie 5 lub 6 biegów. To duży komfort dla naszej głowy, kiedy wiesz, że możesz pozwolić sobie na błąd i nie tracisz od razu roboty.

Dla GKM-u Grudziądz sezon dobiegł już końca. Ty miałeś zaplanowane jeszcze trochę spotkań, jednak kontuzja przeszkodziła w ich realizacji i padła decyzja o zakończeniu sezonu o miesiąc wcześniej. 

To prawda, że nie mógłbym narzekać na brak jazdy, natomiast po szczegółowych badaniach mojego kolana, okazało się, że cały sezon przejeździłem z zerwanymi więzadłami krzyżowymi. Potrzebna jest operacja rekonstrukcji tego kolana, aby już nigdy mi nie dokuczało, bo w tym momencie mam problem z wieloma rzeczami związanymi z tym kolanem. Będę startował do końca sierpnia, a na początku września poddam się operacji.

Ten rok w twoim wykonaniu wyglądał zdecydowanie lepiej niż poprzedni. Jednak podkreślałeś w rozmowach, że nie chcesz stawiać sobie zbyt wysokich oczekiwań zwłaszcza po występie przeciwko Włókniarzowi, w którym zdobyłeś 17 punktów. Skąd takie podejście?

Im większe oczekiwania sobie stawiasz, tym ciężej je spełnić. Jeśli nie spełniasz swoich oczekiwań to jesteś zawiedziony. Oczywiście chcę wygrywać jak najwięcej biegów, bo to daje najwięcej frajdy, ale nie stawiam sobie wynikowych oczekiwań. Dzięki temu przechodzę koło porażek bez utraty motywacji.

Udało ci się wyciągnąć już jakieś wnioski z tego sezonu i wiesz nad czym powinieneś popracować przez zimę?

To jest sezon pełen nauki i nowych rzeczy, natomiast na wnioski jeszcze troszkę za wcześnie. Na pewno będziemy przeprowadzać z teamem analizę, aby jak najlepiej przygotować się do następnego sezonu.

Czy trwają rozmowy na temat twojej przyszłości w Grudziądzu?

Tak, te rozmowy trwają, ale na ten moment ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć.

Rozmawiała Dominika Jopek, WP SportoweFakty
Czytaj także: 

Żużel. Fatalne wieści dla beniaminka eWinner 1. Ligi! Gwiazda ligi kontuzjowana
Żużel. Jubileusz do zapomnienia. "Najlepsi wyglądali jak żółtodzioby" 

Komentarze (0)