Austriackie media w tym portal oe24.at przekazały, że wszystko działo się podczas treningu na obozie przygotowawczym we Włoszech. Według informacji tamtejszych dziennikarzy Christoph Seifriedsberger jechał na rowerze w większej grupie, kiedy z naprzeciwka uderzył w niego samochód.
Prowadząca auto kobieta straciła panowanie nad kierownicą i po chwili wjechała do rowu. Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce wypadku, stwierdzili zgon. Austriacka Federacja Wioślarska (ORV) wydała oświadczenie w tej sprawie.
"Cała nasza wioślarska rodzina jest w szoku to tym tragicznym zdarzeniu i prosi o uszanowanie prywatności bliskich ofiary" - czytamy w krótkim komunikacie związku.
"Cała ekipa przebywająca we Włoszech znalazła się pod opieką psychologów" - dodano.
Lokalne media poinformowały, że wypadek z udziałem Christopha Seifriedsbergera nie był jedynym śmiertelnym tego dnia. Na kilka godzin przed tragicznym zdarzeniem zginął bowiem inny z rowerzystów.
Dla austriackiego wioślarstwa śmierć 26-latka jest sporą stratą. Zawodnik brał udział w mistrzostwach Europy w 2018, a także 2022 roku. Bez wątpienia największym sukcesem w jego karierze jest złoty medal mistrzostw świata do lat 23 zdobyty w Rotterdamie siedem lat temu.
Zobacz też:
Przyjęła pod dach Ukrainki. Przykre, jaką dostała później wiadomość