Rosjanie szukają byłego olimpijczyka. Chcą go zamknąć w więzieniu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Hawałej / X / WarFrontline / Na zdjęciu: Paweł Szurmiej.
PAP / Adam Hawałej / X / WarFrontline / Na zdjęciu: Paweł Szurmiej.
zdjęcie autora artykułu

Były białoruski olimpijczyk Paweł Szurmiej jest poszukiwany przez Rosję. Komitet Śledczy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych żąda aresztowania wioślarza w związku z jego działaniami wojennymi.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 24 lutego 2022 roku Rosja pod wodzą Władimira Putina prowadzi brutalną wojnę w Ukrainie. Od tamtej chwili nasi wschodni sąsiedzi codziennie stawiają opór agresorowi, choć z dnia na dzień jest coraz trudniej, a coraz więcej żołnierzy i cywilów traci życie.

W pomoc Ukrainie zaangażowało się wielu obywateli krajów, które oficjalnie nie są związane z tą wojną. W szeregi wojsk naszego wschodniego sąsiada wstępują także Białorusini, mimo że ich kraj w tej wojnie wspiera Rosję. Najlepszym tego przykładem jest Paweł Szurmiej.

W 2022 roku 47-letni wioślarz wstąpił do Batalionu im. Konstantego Kalinowskiego, czyli ochotniczej jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy, która została stworzona przez Białorusinów w celu obrony Ukrainy podczas rosyjskiej inwazji. To zachowanie byłego olimpijczyka sprawiło, że Rosjanie chcą wsadzić go do więzienia.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Jak informuje sports.ru Białorusin został oskarżony o udział w działaniach wojennych w ramach różnych ukraińskich sił bezpieczeństwa przeciwko Federacji Rosyjskiej. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych umieściło byłego sportowca na liście osób poszukiwanych.

Szurmiej był w białoruskiej kadrze olimpijskiej podczas igrzysk w 2004 i 2008 roku. W Atenach czwórka podwójna z jego udziałem zajęła 6. miejsce, natomiast w Pekinie było nieco gorzej. Białorusini zostali sklasyfikowani na 11. pozycji.

Zobacz także: Plan Putina się nie powiódł. Nawet Rosjanie drwią Wielki sukces Polek. Pojadą na igrzyska olimpijskie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty