W skład "srebrnej" czwórki wchodziły do tej pory: Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak, Marta Wieliczko i Katarzyna Zillmann.
Osada, prowadzona przez Jakuba Urbana, spisywała się kapitalnie. Biało-Czerwone zostały mistrzyniami świata, mistrzyniami Europy, a na igrzyskach olimpijskich w Tokio sięgnęły po srebro.
Czyżby sukces w Japonii był ostatnim tak dobrym wynikiem osady w tym składzie? Wiele na to wskazuje. Dziennikarze sport.tvp.pl poinformowali, że Agnieszka Kobus-Zawojska oraz Maria Sajdak nie będą już uczestniczyć w zgrupowaniach kadry. Tym samym nie będą w składzie osady w przyszłym roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie
Skąd taka decyzja doświadczonych wioślarek? Powodem mają być przede wszystkim kwestie rodzine, możliwość dłuższego odpoczynku po intensywnych ostatnich latach przygotowań.
- Rzeczywiście poprosiłam PZTW o indywidualny tok szkolenia. 15 lat w sporcie to duża eksploatacja nie tylko fizyczna, ale i psychiczna. Ten dodatkowy rok, chociaż zakończony sukcesem, był bardzo trudny, dlatego potrzebuję czasu na bycie z bliskimi i na trenowanie w innym otoczeniu - podkreśliła Kobus-Zawojska, cytowana przez sport.tvp.pl.
Zawodniczka dodała również, że pozostawienie na stanowisku trenera Urbana - z którym wioślarka nie ma idealnych relacji - nie wpłynęło na jej decyzję. - Dla mnie nie ma znaczenia, kto jest trenerem. W minionym sezonie moje relacje ze szkoleniowcem nie były wzorowe, a i tak przywiozłyśmy medal z Tokio. Stało się tak, ponieważ każda z nas miała cel - zapewniła na łamach sport.tvp.pl.
Z kolei Sajdak poinformowała, że do kolejnych igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku zamierza przygotowywać się indywidualnie z powodów rodzinnych.
Czytaj także:
Kuriozum. Takiego błędu wioślarzy jeszcze nie widzieliście
Polska medalistka IO została ambasadorką osób LGBT+. "Nie zamierzam się zmieniać"