Jeszcze rok temu polskie media żyły ciężkimi treningami Justyny Kowalczyk. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Polska mistrzyni nie była wówczas w zaawansowanej ciąży (więcej TUTAJ). Legenda biegów narciarskich była jednak odporna na krytykę i co najważniejsze, doszło do szczęśliwego rozwiązania.
Teraz w podobnej sytuacji jest brytyjska mistrzyni - Shauna Coxsey. 29-latka to dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw świata we wspinaczce sportowej, a ponadto uczestniczka igrzysk olimpijskich w Tokio.
Po tym jak Brytyjka nie wypadła dobrze w minionych igrzyskach (odpadła już na etapie kwalifikacji), postanowiła zakończyć sportową karierę. W ten sposób zyskała czas na życie rodzinne oraz przede wszystkim postanowiła powiększyć swoją rodzinę.
ZOBACZ WIDEO: Żyła z ukochaną na góralskim weselu. W pewnym momencie zrobił to!
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż obecnie szokuje ona świat sportu i nie tylko. Brytyjskie media często poruszają jej temat, bowiem Coxsey jest już w mocno zaawansowanej ciąży, ale ciągle rekreacyjnie trenuje wspinaczkę sportową. Zdaniem wielu internautów jest to niebezpieczne dla jej dziecka.
- Media społecznościowe są miejscem, w którym zostaniesz skrytykowany, niezależnie od tego, co powiesz lub zrobisz - mówiła Shauna Coxsey w rozmowie z "The Guardian". - Jedna z moich dobrych przyjaciółek, która jest niesamowicie silna i pewna siebie, przestała się wspinać, ponieważ zbyt mocno przejmowała się oceną i zabawnymi komentarzami na temat jej wyglądu w ciąży. Sytuacja, w której przestajesz robić to, co kochasz, bo boisz się osądów, jest bardzo smutna. Tak więc jestem kobietą w ciąży, która dokonuje swoich wyborów - tłumaczyła dalej Brytyjka.
Zdaniem Brytyjki ciąża nie jest czasem, w którym trzeba zrezygnować z uprawiania sportu. Więcej, uważa ona, iż dla dziecka dobre jest to, aby matka ciągle utrzymywała sprawność fizyczną. Pozostaje trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie Shauny Coxsey.
Zobacz także: Świat patrzy z niedowierzaniem na 19-letnią Polkę
Zobacz także: Ukrainiec pojechał do Rosji. Te słowa wiele wyjaśniają