Polka od lat jest jedną z najlepszych zawodniczek we wspinaczce sportowej na czas. Aleksandra Mirosław regularnie plasuje się w światowej czołówce. Nie inaczej było w chińskim Wuijangu. Tam po raz kolejny nasza reprezentantka błysnęła formą. W finałowym starciu wyrównała rekord świata. Wynosił on 6,24 sek. i należał do... Mirosław.
Start w pierwszych w tym sezonie zawodach Pucharu Świata we wspinaczce sportowej był popisem Mirosław. Polka, która jest już pewna olimpijskiej kwalifikacji w eliminacjach, zajęła szóste miejsce, a jej czas to 6,87 sek. Z każdym kolejnym występem podkręcała tempo.
W ćwierćfinale i półfinale uzyskała czasy 6,33 sek. To tylko potwierdzenie niesamowitej formy i wielkich umiejętności naszej zawodniczki, która wyrasta na faworytkę do olimpijskiego złota.
W półfinale Mirosław wyeliminowała Aleksandrę Kałucką, która rywalizację ostatecznie na czwartej pozycji. Z kolei w finale Polka poradziła sobie z inną naszą reprezentantką, Natalią Kałucką. Jej finałowy czas to 6,75 sek.
Kolejne zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas odbędą się na początku maja w Salt Lake City.
Czytaj także:
Jagiellonia wchodzi w kluczowy etap sezonu. "Presja jest przywilejem"
Były reprezentant chwali Bułkę. "Twardy charakter"