Ogromna tragedia. 8-letni Mathis Bellon zginął podczas treningu

Instagram / mathisbellon38 / Na zdjęciu: Mathis Bellon
Instagram / mathisbellon38 / Na zdjęciu: Mathis Bellon

Do ogromnej tragedii doszło na torze Trentino we Włoszech. Zaledwie 8-letni Mathis Bellon miał wypadek na małym motocyklu Ohvale, a następnie został uderzony przez jadącego z tyłu rywala. Młody Francuz zmarł w szpitalu.

W tym artykule dowiesz się o:

Do wypadku na torze Trentino doszło w trakcie treningu przed wyścigiem serii CNV Motoasi, która jest kuźnią młodych talentów. Sam incydent miał miejsce w ubiegłym tygodniu. Mathis Bellon stracił panowanie nad małym motocyklem produkcji Ohvale i zanotował upadek. Był to incydent, jakich w wyścigach motocyklowych nie brakuje. Ten miał jednak tragiczne konsekwencje.

W Bellona wjechał motocyklista jadący z tyłu, przez co 8-letni Francuz doznał poważnych obrażeń. Przy młodym motocykliście natychmiast pojawiły się służby medyczne, po czym podjęto decyzję o wykorzystaniu śmigłowca ratunkowego. Bellon został przetransportowany do szpitala Veronese w Borgo Trento.

Stan Francuza określany był jako krytyczny. Lekarze podjęli od razu decyzję o przeprowadzeniu dwóch operacji ratujących życie Bellona. Po ich zakończeniu młody motocyklista, nie odzyskawszy przytomności, został przetransportowany do szpitala w Montpellier we Francji.

Niestety, ze szpitala w Montpellier dotarła informacja o śmierci motocyklisty. Bellon zmarł po sześciu dniach od fatalnego wypadku.

Mathis Bellon należał do akademii talentów Race Experience School, prowadzonej przez Sebastiena Gimberta. Pochodził z wyspy Reunion, która znajduje się pod francuską flagą. Uważany był za ogromny talent. Wygrywał wyścigi mistrzostw MiniGP 115, które rozgrywane są we Francji. Niedawno zwyciężył też w Pucharze Francji w kategorii dzieci poniżej 8. roku życia.

Motocykl Ohvale waży nieco ponad 60 kg i może być używany nie tylko przez dzieci, ale również dorosłych.

Czytaj także:
Ferrari uderza w Mercedesa. "My znosiliśmy porażki z godnością"
Kto za Vettela w F1? Na pewno nie Kubica

Źródło artykułu: