Niepewne prognozy pogody sprawiły, że organizatorzy GP Australii w MotoGP zmienili harmonogram weekendu wyścigowego. Jako że na niedzielę zapowiadany jest potężny wiatr i opady deszczu, zamieniono kolejnością sprint i główny wyścig. Oznaczało to, że już w sobotę motocyklistów czekała rywalizacja na dłuższym dystansie.
Pole position w kwalifikacjach zgarnął Jorge Martin, który w ten sposób powetował sobie niepowodzenia z ostatniego GP Indonezji. Hiszpan w swoim stylu świetnie ruszył ze startu i zaczął budować przewagę nad rywalami. Z tyłu motocykla miał jednak założoną miękką oponę i rodziło się pytanie, czy wytrzyma ona trudy całego wyścigu.
Nadzieją dla Martina mogły być opady deszczu - niektóre prognozy mówiły o pojawieniu się deszczowych chmur na wyspie Filipa po ok. 20 minutach rywalizacji. Na nieszczęście dla zawodnika Pramac Racing, opady nie nadchodziły nad malowniczo położony tor.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"
Gdy Hiszpan miał 3 s przewagi nad rywalami, wydawało się, że losy GP Australii są przesądzone i odrobi on sporą część strat do Francesco Bagnai w klasyfikacji generalnej MotoGP. Na ostatnich okrążeniach było jednak jasne, że miękka opona z tyłu motocykla Jorge Martina może nagle stracić tempo. Ogromne kłopoty z tą mieszanką zaczęli mieć inni zawodnicy - Marc Marquez i Pol Espargaro.
Pod koniec wyścigu przewaga Jorge Martina zaczęła topnieć w oczach, aż na ostatnim "kółku" skuteczny atak na zespołowego kolegę przypuścił Johann Zarco. Francuz nie zamierzał pomagać partnerowi z ekipy w walce o tytuł w sytuacji, gdy pojawiła się przed nim szansa na pierwszą wygraną w MotoGP w karierze.
Zarco dość bezpardonowo potraktował Martina, co wykorzystał jeszcze Bagnaia. Chwilę później Hiszpana wyprzedzili jeszcze Fabio Di Giannantonio oraz Brad Binder. Ryzykowna strategia z oponą nie opłaciła się i Martin, zamiast zniwelować stratę do Bagnai do kilku punktów, opuszcza Australię tracąc w mistrzostwach aż 27 "oczek" do rywala z Ducati.
MotoGP - GP Australii - wyścig - wyniki:
Poz. | Zawodnik | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Johann Zarco | Pramac Racing | 40:39.446 |
2. | Francesco Bagnaia | Ducati | +0.201 |
3. | Fabio di Giannantonio | Gresini Racing | +0.477 |
4. | Brad Binder | Red Bull KTM | +0.816 |
5. | Jorge Martin | Pramac Racing | +1.008 |
6. | Marco Bezzecchi | Mooney VR46 Racing Team | +8.827 |
7. | Jack Miller | Red Bull KTM | +9.283 |
8. | Aleix Espargaro | Aprilia | +9.387 |
9. | Alex Marquez | Gresini Racing | +9.696 |
10. | Enea Bastianini | Ducati | +12.523 |
11. | Maverick Vinales | Aprilia | +13.992 |
12. | Luca Marini | Mooney VR46 Racing Team | +17.078 |
13. | Miguel Oliveira | RNF Aprilia | +19.443 |
14. | Fabio Quartararo | Monster Energy Yamaha | +20.949 |
15. | Marc Marquez | Repsol Honda | +21.118 |
16. | Raul Fernandez | RNF Aprilia | +32.538 |
17. | Franco Morbidelli | Monster Energy Yamaha | +37.663 |
18. | Pol Espargaro | GasGas | +37.668 |
19. | Takaaki Nakagami | LCR Honda | +37.758 |
20. | Augusto Fernandez | GasGas | 12 okr. |
21. | Joan Mir | Repsol Honda | 10 okr. |
Czytaj także:
- "Absurd". Kierowcy F1 są wściekli. Nie chcą słyszeć o milionowej karze
- Lewis Hamilton zabrał głos ws. wojny w Izraelu. "Musimy to zakończyć"