Dawno się tak nie denerwowałem - wypowiedzi po Grand Prix Kataru

Zwycięstwem Jorge Lorenzo (Yamaha) zakończyła się pierwsza runda tegorocznych mistrzostw świata w klasie MotoGP. Hiszpan wyprzedził na mecie swojego partnera z zespołu, Valentino Rossiego.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Jorge Lorenzo (Yamaha): Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony, a także dumny z siebie i zespołu. Ten weekend był niemal perfekcyjny, zwłaszcza wyścig, ponieważ pokazaliśmy naszą siłę od samego początku. Po dobrym starcie wiedziałem, że pierwsze okrążenia mogą być kluczowe. Uzyskałem dwie, trzy sekundy przewagi, które pozwoliły mi kontrolować wyścig. Yamaha uzyskała tutaj świetny rezultat i cieszę się także z wyniku Valentino, który przez ostatnie dwa lata miał wiele problemów. Udowodnił po raz kolejny, jak szybkim jest zawodnikiem.

Marc Marquez (Honda): Prawdę mówiąc byłem potwornie zdenerwowany na starcie, bo był to mój debiut w MotoGP. Nigdy chyba nie musiałem sprostać takim emocjom. Trudno było o podobną koncentrację, jak przed wyścigami Moto2. Wiedzieliśmy, że po starcie z brudnej części toru może nie być łatwo. Na szczęście po kilku okrążeniach udało mi się wyprzedzić kilku zawodników. To był klucz. Jadąc za Danim Pedrosą, a później Valentino Rossim wiele się nauczyłem. Trudno było go wyprzedzić na ostatnich okrążeniach. Tym razem był lepszy od nas, ale mam nadzieję na rewanż.

Valentino Rossi (Yamaha): Jestem więcej niż szczęśliwy. Cieszę się ja i wszyscy moi znajomi oraz fani, którzy musieli cierpieć ze mną przez ostatnie dwa sezony. Moim marzeniem był powrót do Yamahy i podium w pierwszym wyścigu. Po starcie próbowałem odzyskać kolejne miejsca, ale przez głupi błąd straciłem wiele czasu. W drugiej części wyścigu musiałem więc z mozołem odrabiać stracone pozycje. Na końcu stoczyłem trudną walkę z Markiem.

Daniel Pedrosa (Honda): Można mówić o po części udanym wyścigu. Jechałem na dobrym poziomie, choć przez cały wyścig zmagałem się z przyczepnością tylnej opony. Widziałem po pierwszym okrążeniu, jak szybki jest Lorenzo, więc skupiłem się przede wszystkim na obronie swojego miejsca. Próbowałem tak mocno, jak tylko mogłem, ale Rossi był piekielnie szybki i prawdę mówiąc nie mogłem go powstrzymać.

Cal Crutchlow (Yamaha): Świetnie wreszcie rozpocząć sezon po długiej zimie. Po tym co pokazaliśmy w treningach i kwalifikacjach, muszę powiedzieć, że piąte miejsce w wyścigu było trochę frustrujące. Moje tempo było obiecujące i myślę, że zasługiwałem dzisiaj na miejsce na podium. Brakowało trochę szybkości na prostych. Musiałem więc zdobywać przewagę na zakrętach, aby później skutecznie się bronić. Jeśli poprawimy ten element, to możemy być naprawdę silną konkurencją dla czołówki.

Andrea Dovizioso (Ducati): Po kwalifikacjach wszyscy uważali, że stać nas na dobry wyścig, ale rzeczywistość okazała się inna. Z doświadczenia wiem, że wyścig potrafi to zweryfikować. Musimy wszystko rozpocząć z tego punktu, w jakim się znajdujemy. O wiele więcej nauczymy się podczas weekendów wyścigowych niż zimowych testów. Jest to więc nasza baza.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×