W piątek pogoda w Austin nie należała do najlepszych. Poranny trening został opóźniony, gdyż w Teksasie padał obfity deszcz.
[ad=rectangle]
W efekcie motocykliści wyjechali na mokrą nawierzchnię i nie uzyskali dobrych czasów. - To był dość pozytywny dzień i raczej poszło nam dobrze. Rano startowałem na mokrej nawierzchni, co było dość ważne, bo możliwe, że niedzielny wyścig odbywać się będzie w takich samych warunkach. Dlatego ważne, że mogliśmy sprawdzić kilka rzeczy - powiedział Marc Marquez, który poranny trening zakończył z drugim czasem.
Jednak popołudniu, gdy warunki na torze się poprawiły, aktualny mistrz świata nie miał sobie równych. - W drugiej sesji treningowej wyjechałem na tor, gdy było sucho i choć pokonałem w tych warunkach tylko pięć okrążeń, to moje wrażenia są dobre i wyciągnęliśmy kilka wniosków. Miejmy nadzieję, że w sobotę też będzie sucho i uda nam się wprowadzić kolejne modyfikacje do motocykla - dodał "MM93".