Valentino Rossi chce poprawić tempo w kwalifikacjach. "Za dużo tych wygranych Lorenzo"

Valentino Rossi ma nadzieję na dobry wynik w wyścigu o Grand Prix Holandii. Aby to było możliwe, włoski motocyklista musi poprawić swoją jazdę w kwalifikacjach.

W tym roku Valentino Rossi wygrał dwa wyścigi MotoGP. W pozostałych Włoch nie schodził z podium, co przełożyło się na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Przewaga "Doctora" nad drugim Jorge Lorenzo wynosi tylko punkt.
[ad=rectangle]
W dużo lepszej sytuacji przed wyścigiem w Assen jest "Por Fuera". Hiszpan wygrał cztery imprezy z rzędu i obecnie wydaje się być poza zasięgiem Rossiego. Włoch ma spore problemy szczególnie w kwalifikacjach, gdzie nie potrafi uzyskać miejsca w pierwszym rzędzie. W efekcie "Doctor" traci pierwsze okrążenia wyścigu na wyprzedzanie wolniejszych zawodników, podczas gdy Lorenzo ucieka rywalom do przodu.

Rossi zdaje sobie sprawę, że pokonanie Lorenzo nie będzie łatwym zadaniem. - Za dużo tych wygranych Lorenzo (śmiech). Jorge był bardzo silny w ostatnich wyścigach. Znajdował się na prowadzeniu od startu do mety. Aby walczyć z nim na równi, muszę zrobić krok do przodu i być w pełni skoncentrowanym już od pierwszych treningów - stwierdził włoski motocyklista na konferencji przed Grand Prix Holandii.

36-latek ma nadzieję, że w Assen znacznie poprawi swój wynik w kwalifikacjach. - Jorge jest ode mnie lepszy w kwalifikacjach. Zawsze jest szybszy w tym elemencie. Teraz sesje kwalifikacyjne są trudne, bo mamy wiele motocykli o podobnym potencjale, które są bardzo szybkie. Do tego Suzuki i Ducati mogą korzystać z dodatkowych, miękkich opon. Jednak nie zmienia to faktu, że Jorge ma tę samą oponę i motocykl co ja, więc muszę spisywać się lepiej - dodał "Doctor".

Valentino Rossi liczy na dobry występ w Assen
Valentino Rossi liczy na dobry występ w Assen

Podczas ostatniego wyścigu w Barcelonie wydawało się, że Rossi będzie w stanie przerwać hegemonię Lorenzo. Włoch w drugiej części wyścigu znacząco podkręcił tempo i zniwelował stratę do Hiszpana. Jednak ostatecznie nie udało mu się odrobić strat z początkowych okrążeń. - Startowanie z trzeciego rzędu jest trudne. W Barcelonie miałem dobre tempo, ale straciłem dużo czasu zanim dostałem się na drugą pozycję. Wtedy Jorge miał już sporą przewagę. Muszę się poprawić, ale co tydzień mamy inny tor i inną historię. Musimy zrozumieć potencjał naszego motocykla i sposób w jaki on pracuje podczas weekendu - stwierdził Rossi.

Za zwycięstwem "Doctora" w Assen przemawiają jednak poprzednie wyścigi. Włoch aż sześciokrotnie mijał linię mety wyścigu MotoGP jako pierwszy. Po raz ostatni triumfował w Holandii w sezonie 2013. - Assen jest świetnym torem. Jest to najstarszy obiekt w kalendarzu. Miałem też okazję ścigać się na jego poprzedniej wersji, która również była fantastyczna. Po 2006 roku tor został mocno zmodyfikowany, ale jest super. Jest bardzo szybki i nie ma tu za wielu prostych. Zawsze musisz szykować się do skrętu czy to w lewo, czy w prawo. To jest zupełnie inna sytuacja niż na pozostałych obiektach. Lubię to miejsce, choć sporo zależy tu od pogody, bo może się zmienić wiele razy w ciagu dnia. Mam wiele dobrych wspomnień z Assen. Wygrałem tu kilka razy i przybywam do Holandii w dobrym momencie, więc zobaczymy co się wydarzy - podsumował Rossi.

Źródło artykułu: