Marcin Walkowiak, Bartek Lewandowski, Paweł Górka i Piotr Prendota bez problemów zakwalifikowali się do 39. edycji legendarnego wyścigu motocyklowego i w sobotę ustawią się na starcie trwającego 24 godziny maratonu jako 45. z 57 ekip w stawce.
Polacy mają za sobą bardzo udany nocny trening, podczas którego uzyskali imponujący, trzeci czas. Motocykla BMW S1000RR na oponach Pirelli podczas sesji kwalifikacyjnej dla zawodników rezerwowych dosiadł także menedżer ekipy, były mistrz świata Gwen Giabbani, który uzyskał najlepszy rezultat. Polacy nie myślą jednak o konkretnej pozycji i w niedzielę będą chcieli po prostu dojechać do mety w oficjalnym debiucie LRP Poland w MŚ FIM World Endurance.
- To do tej pory szalony tydzień, ponieważ dopiero dzisiaj na chwilę wyszło słońce. Kiedy na torze panowały najlepsze warunki postanowiliśmy wykorzystać kwalifikację aby sprawdzić zużycie paliwa na dłuższym dystansie, stąd dalsza pozycja startowa, ale zupełnie nas to nie martwi. W wyścigach 24-godzinnych wyniki kwalifikacji nie mają bowiem żadnego znaczenia. Dwie sesje zakończyliśmy jednak w ścisłej czołówce, co potwierdza nie tylko najwyższą klasę naszych motocykli i opon, ale także rewelacyjną pracę naszych mechaników i całego zespołu na najwyższym światowym poziomie - wyjaśnia szef zespołu Bartłomiej Lewandowski.
- Spodziewamy się trudnego wyścigu. Ostatniej nocy temperatura spadła w okolice zera i padał grad. Spodziewamy się nawet śniegu, więc nie będzie łatwo, ale chcemy w niedzielę zameldować się na mecie! Dziękujemy także za ogromny doping i mnóstwo miłych słów od polskich kibiców, nie tylko na torze, ale także w internecie - dodaje Lewandowski.
Wyścig w Le Mans rozpocznie się w sobotę, 9 kwietnia, o godzinie 15:00 i potrwa dokładnie 24 godziny.