Jorge Lorenzo startował w ekipie Movistar Yamaha MotoGP przez dziewięć sezonów. W tym czasie hiszpański motocyklista zdobył dla Japończyków trzy tytuły mistrza świata MotoGP. Na początku roku "Por Fuera" postanowił jednak przenieść się do Ducati. Hiszpan będzie reprezentować barwy włoskiego teamu w latach 2017-2018.
Niedzielny wyścig o Grand Prix Walencji będzie szczególny dla Lorenzo, który od początku startów w królewskiej kategorii był związany z japońskim teamem. - Kończymy sezon w Walencji, z którą mam dobre wspomnienia. Szczególnie zeszły rok, kiedy udało nam się osiągnąć cel i ponownie zostać mistrzem świata. To będzie szczególny wyścig dla mnie, bo po dziewięciu latach spędzonych w rodzinie Yamahy, musimy się pożegnać. To nie będzie łatwe - powiedział Hiszpan.
Obecnie Lorenzo zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. "Por Fuera" ma 17 punktów przewagi nad czwartym Maverickiem Vinalesem. - Mam wiele dobrych wspomnień z okresu startów w Yamasze. Wygraliśmy wiele wyścigów i tytułów. Chciałbym zakończyć sezon w najlepszy możliwy sposób, czyli zwycięstwem. Dołożę wszelkich starań, aby wygrać ten wyścig, a przy okazji zapewnić sobie trzecie miejsce w mistrzostwach świata - podsumował Lorenzo.
ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź