W roku 2004 Valentino Rossi odbył szereg testów bolidem Ferrari. Czasy osiągane przez Włocha były na tyle dobre, że spekulowano o możliwych przenosinach "Doctora" z MotoGP do Formuły 1. Rossi nie zdecydował się jednak na taki krok.
Rossi pozostał wierny wyścigom motocyklowym i obecnie ma na swoim koncie dziewięć tytułów mistrza świata. Włoch nie zapomina jednak o czterech kółkach. Co roku startuje w Monza Rally Show. 37-latek ma już na swoim koncie pięć triumfów w tym rajdzie. - Valentino był bardzo bliski tego, by jeździć w Formule 1. MotoGP, F1 czy inne sporty motorowe są porównywalne pod tym względem, że czasem trzeba zrobić w nich mały krok w tył - zdradził Graziano Rossi, ojciec Valentino.
Graziano Rossi miał spory wpływ na rozwój kariery syna. To on uczył go jazdy na motocyklu. Od wielu lat ojciec "Doctora" stara się jednak nie wpływać na jego życiowe decyzje. - Valentino odrzucił propozycję startów w F1, bo jego miłość do MotoGP była zbyt duża. To uczucie podpowiedziało mu, że nie powinien zmieniać dyscypliny na ten moment - stwierdził ojciec Rossiego.
Obecny kontrakt Rossiego z ekipą Movistar Yamaha MotoGP wygasa po zakończeniu sezonu 2018. Spekuluje się, iż jest to ostatnia umowa Włocha w MotoGP. Niewykluczone jednak, że wtedy "Doctor" podejmie decyzję o startach w rajdach samochodowych. - Przyszłość? Na pewno nadal będzie chciał się szybko ścigać samochodami. Mogą to być rajdy, mogą to być wyścigi długodystansowe. Po prostu będzie to inna dyscyplina niż Formuła 1. Jednak do tego dojdzie dopiero w momencie, gdy Valentino zakończy swoją misję w MotoGP. Tą misją jest ponowne bycie numerem jeden w MotoGP - podsumował Graziano Rossi.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: powiedziałem sobie, że mnie to nie złamie... (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}