Do zdarzenia doszło po jednej z sesji treningowych przed wyścigiem o Grand Prix Walencji. Valentino Rossi, wracając na skuterze do swojego motorhome'u, lekko trącił Anę Cabanillas. Hiszpańska fanka w tym momencie odwracała się i robiła sobie selfie, więc nie zauważyła nadjeżdżającego Włocha.
Cabanillas zrobiła sobie jednak obdukcję, która wykazała lekkie stłuczenie nogi. Hiszpanka skierowała sprawę do sądu, dodatkowo przekazując sędziom materiał wideo z całego zajścia.
Sprawa trafiła na wokandę sądu pierwszej instancji w Requenie, ale ten umorzył postępowanie. Sędzia prowadzący sprawę uznał, że trudno określić jakie dokładnie przestępstwo popełnił Rossi. Hiszpanka również nie potrafiła tego dowieść. W pozwie skierowanym przeciwko włoskiemu motocykliście, 37-latka podkreśliła jedynie, że Włoch "zademontrował złe maniery, kopnął ją i nawet nie przeprosił".
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!
ZOBACZ WIDEO Rafał Sonik: Każdy Dakar jest niewiadomą (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}