Marc Marquez: Jestem zaskoczony tym pole position

Materiały prasowe / Zadowolony Marc Marquez po udanym występie
Materiały prasowe / Zadowolony Marc Marquez po udanym występie

Marc Marquez po raz piąty w MotoGP zdobył pole position do wyścigu o Grand Prix Ameryk na torze w Austin. Hiszpan, choć uwielbia się ścigać na obiekcie COTA, jest zaskoczony swoim dobrym wynikiem w sobotnich kwalifikacjach.

W tym artykule dowiesz się o:

Od momentu debiutu w MotoGP w roku 2013, Marc Marquez nie zaznał goryczy porażki na torze w Austin. Na koncie zawodnika Repsol Honda Team jest pięć zwycięstw w kwalifikacjach oraz cztery wygrane w Grand Prix Ameryk. W niedzielę 24-letni motocyklista będzie celować w piąty triumf w Stanach Zjednoczonych.

W poprzednich latach Marquez udowadniał, że nawet jeśli jego ekipa nie dysponowała najlepszym motocyklem w stawce, potrafił on sięgnąć w Austin po pole position. Tak samo jest w tym sezonie, bo konstrukcja przygotowana przez Japończyków ma pewne mankamenty. Hiszpan po dwóch wyścigach zajmuje dopiero ósme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. - To pole position sprawia, że czuję się naprawdę dobrze. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się tego. Myślałem, że wygranie kwalifikacji będzie bardzo trudne. Ten tor pasuje do mojego stylu jazdy, ale w ten weekend sporo się na nim męczymy - powiedział Marquez.

"MM93" nie wskazał na konferencji prasowej kogo widział na pole position, ale wiele wskazuje, że chodziło mu o Mavericka Vinalesa. 22-latek jako jedyny jest w stanie nawiązać walkę z Marquezem w Austin. W kwalifikacjach był wolniejszy jedynie o 0.130 s. - Wiedzieliśmy, że nasi rywale są mocni na nowych oponach i pracowaliśmy nad tempem wyścigowym. Wydaje mi się, że tempo na wyścig jest u mnie lepsze niż tempo kwalifikacyjne. Tak czy owak, Austin jest torem, który kocham. W pewnym momencie kwalifikacji powiedziałem sobie "spróbujmy" i zacząłem cisnąć na maksimum - dodał Hiszpan.

Równocześnie Marquez jest przekonany, że wyścig o Grand Prix Ameryk będzie dla niego okazją, aby zacząć odrabiać straty w mistrzostwach. - Jestem zadowolony z pracy zespołu. Zmieniliśmy sporo rzeczy w ciągu weekendu i krok po kroku odzyskujemy pewność siebie. Popołudniowy trening poświęciliśmy na pracę nad tempem wyścigowym. Wyglądało to dobrze. Czuję się nieźle na zużytych oponach, więc zobaczymy jak to przełoży się na niedzielny wyścig - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW

Komentarze (0)