MotoGP: Marc Marquez najlepszy w Brnie. Fatalny błąd Valentino Rossiego

Łukasz Kuczera 06 Sierpnia 2017, 15:14

Materiały prasowe / Repsol Honda Team / Na zdjęciu: Marc Marquez

• Marc Marquez: Zwykle męczę się w Brnie

Doskonale wiedział o tym Marc Marquez. Hiszpan założył deszczową oponę z miękkiej mieszanki, co miało mu pomóc w ucieczce na pierwszych okrążeniach. Jednak dobór takiego ogumienia okazał się fatalny. Hiszpan po starcie tracił kolejne pozycje i znalazł się w środku stawki.

W tej sytuacji Marquez nie miał wyboru i musiał zjechać do alei serwisowej. 24-latek zaryzykował i założył slicki. Ta decyzja okazała się trafna. Hiszpan wyjechał na tor i zaczął kręcić czasy o 10 sekund lepsze od rywali. Po chwili w boksach pojawili się też inni zawodnicy. Ogromny tłok w alei serwisowej sprawił, że doszło nawet do incydentu pomiędzy Aleixem Espargaro a Andreą Iannone. Hiszpan wjechałby we Włocha, więc Iannone w ostatniej chwili zahamował, co skończyło się dla niego upadkiem w pit-lane.

Błąd popełnili zawodnicy z czołówki - Jorge Lorenzo, Valentino Rossi, Andrea Dovizioso oraz Johann Zarco. Pojawili się oni po slicki dwa okrążenia później niż reszta stawki i pozbawili tym samym szans na wygraną. Po powrocie na tor znaleźli się oni w środku stawki. Rossi dysponował jednak świetnym tempem i zaczął wyprzedzać kolejnych rywali, podobnie jak Dovizioso. Ostatecznie dojechali oni do mety na czwartej i szóstej pozycji.

Wygrana Marqueza sprawiła, że umocnił się on na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Zawodnik Repsol Honda Team ma na swoim koncie 154 punkty. Drugi Maverick Vinales traci do niego 14 "oczek". Trzeci jest Dovizioso ze stratą 21 punktów do Marqueza.

Rywalizacja w Moto2 została przerwana ze względu na opady deszczu. Restart wyścigu odbył się na dystansie sześciu okrążeń. Na mokrej nawierzchni rewelacyjnie spisał się Thomas Luthi, który zyskał aż dziesięć pozycji i sięgnął po zwycięstwo. Razem z Szwajcarem na podium stanęli Alex Marquez oraz Miguel Oliveira.

Wyścig Moto3 odbywał się na mokrym asfalcie. W takich warunkach najlepiej wypadł Joan Mir. Dla Hiszpana było to kolejne zwycięstwo w tym sezonie, dzięki czemu przewodzi on w klasyfikacji generalnej mistrzostw z ogromną przewagą nad resztą stawki. Podium w Brnie uzupełnili Romano Fenati i Aron Canet.

Follow @Kuczer13