Do upadku Patryka Kosiniaka doszło podczas piątkowego treningu przed wyścigiem IDM Superbike na torze w Assen. Polski motocyklista najechał na mokry fragment toru i stracił przyczepność, co skończyło się dla niego wywrotką. W wyniku tego zdarzenia 27-latek doznał skomplikowanego złamania kości piszczelowej i strzałkowej.
Kosiniak od piątku przebywa w jednym z holenderskich szpitali. Zawodnik Wilbers BMW Racing Team przeszedł już operację kontuzjowanej nogi. Złamanie okazało się na tyle poważne, że lekarze musieli zespolić złamane kości dwudziestoma śrubami. Polak będzie musiał też korzystać ze stabilizatora zewnętrznego, gdyż złamanie ma niestabilny charakter i grozi przemieszczeniem. Wstępnie szacuje się, że powrót Kosiniaka do zdrowia zajmie dwanaście miesięcy.
Kibice nie opuścili jednak Kosiniaka w trudnych chwilach. W ostatnich godzinach w mediach społecznościowych dodają mu otuchy i życzą szybkiego powrotu do zdrowia. Polski motocyklista szczerze im za to dziękuje.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: karne pompki piłkarzy Barcelony