Hiszpania w szoku po śmierci Marcosa Garrido. "Tor był jego drugim domem"

Facebook / Na zdjęciu: Marcos Garrido
Facebook / Na zdjęciu: Marcos Garrido

- Ten tor był jego drugim domem - mówi Juan Alvarez, prezes Andaluzyjskiej Federacji Motorowej, po śmierci 14-letniego Marcosa Garrido. Wypadek młodego motocyklisty wstrząsnął całą Hiszpanią.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę na torze w Jerez doszło do fatalnego wypadku, w którym życie stracił 14-letni Marcos Garrido. Hiszpan zanotował upadek między drugim a trzecim zakrętem, a jadący za nim jeden z rywali nie miał szans na reakcję. Garrido zmarł w szpitalu ze względu na rozległe obrażenia wewnętrzne.

W poniedziałek w jego rodzinnym mieście, Rota, ogłoszono żałobę. Ciało Garrido zostało przewiezione do miejskiej kostnicy, pod którą zgromadziły się setki kibiców. Gdy trumna była wprowadzana do środa, fani zaczęli spontanicznie skandować "mistrz, mistrz".

Czytaj także: Honda myśli o pierwszej wygranej po latach

Śmierć Garrido wstrząsnęła Hiszpanią, która jest zakochana w wyścigach motocyklowych. W tej chwili to właśnie na półwyspie Iberyjskim funkcjonuje najlepiej rozwinięta sieć torów. Niektóre dzieci treningi zaczynają już w wieku 3-5 lat.

ZOBACZ WIDEO Klich o grze reprezentacji. "Biliśmy głową w mur. Było nerwowo"

- Dotarła do mnie wiadomość o śmierci Marcusa. To wielka strata i jestem teraz myślami z członkami jego rodziny, przyjaciółmi. Łączę się z nimi w tych trudnych chwilach - przekazał Marc Marquez, aktualny mistrz świata MotoGP.

Zmarły nastolatek marzył, że któregoś dnia pójdzie drogą Marqueza, który w wieku 26 lat jest już siedmiokrotnym mistrzem świata. - Tor w Jerez był jego drugim domem. Gdy tylko pojawiała się szansa na trening, to meldował się na obiekcie - powiedział Juan Alvarez, prezes Andaluzyjskiej Federacji Motorowej.

Alvarez w rozmowie z dziennikarzami zapewnił, że jadący za Garrido zawodnik nie miał szansy na uniknięcie kontaktu. Wszystko działo się w ułamku sekundy. - Żaden z młodych motocyklistów nie przejechał tylu okrążeń w Jerez, co właśnie Marcos - dodał.

Czytaj także: Ferrari zdiagnozowało przyczynę problemu

Hiszpan podkreślił też, że klasa Supersport 300 została stworzona z myślą o młodych zawodnikach, którzy stawiają pierwsze kroki w motocyklowym świecie. Motocykle o tej pojemności są stosunkowo tanie, również jeśli chodzi o eksploatację.

- Motocykle były pasją Marcosa. Podziwiał Valentino Rossiego. Grał też w piłkę nożną. Miał 14 lat i miał przed sobą całe życie. Mógł marzyć o realizacji każdego z celów - stwierdził Alvarez.

Źródło artykułu: