Zaraz po starcie Remy Gardner popisał się świetnym refleksem i z drugiej pozycji starał się przedrzeć na czoło wyścigu. Australijczyk przesadził jednak z prędkością w pierwszym zakręcie i stracił panowanie nad maszyną, frunąc w powietrze. Jadący za nim Alex Marquez nie miał szans na uniknięcie kontaktu.
Gardner i Marquez zderzyli się, a ich motocykle wywołały efekt domina. Kolejni zawodnicy musieli bowiem ratować się przed wjechaniem w turlające się po torze maszyny. Część motocyklistów ratowała się wyjechaniem na trawę, inni znacząco zwolnili.
Czytaj także: Sebastian Vettel nie dba o swoje dziedzictwo w F1
W rozbite motocykle najechali m.in. Marco Bezzecchi, Sam Lowes i Dimas Ekky Pratama.
Gardner i Pratama długo nie podnosili się z toru i wymagali pomocy służb medycznych. W tej chwili nie wiadomo, jaki jest stan zdrowia obu motocyklistów. Przechodzą oni badania w centrum medycznym.
Czytaj także: Nazwisko problemem dla Micka Schumachera
Sędziowie w tej sytuacji byli zmuszeni wywiesić czerwoną flagę i przerwać rywalizację. Do jej wznowienia dojdzie w momencie, gdy tor zostanie posprzątany z rozbitych elementów. Dystans wyścigu Moto2 został jednak znacząco skrócony - do ledwie 15 okrążeń. Do restartu nie przystąpią Gardner i Pratama.
Gros choc au départ pour Gardner, Ekky Pratama et Bezzecchi ! Marquez ne ne pourra pas reprendre le départ #SpanishGP #Moto2 pic.twitter.com/3K6vyPmHN4
— Titgouda (@Titgouda) May 5, 2019
Bandiera rossa in #Moto2 (giro 1/23)
— Sky Sport MotoGP™ (@SkySportMotoGP) May 5, 2019
https://t.co/X5924duotX
Maxi caduta tra curva 1 e curva 2
Caduta innescata da #Gardner#SpanishGP #SkyMotori #MotoGP pic.twitter.com/jyywiQqb3K
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!