Włochy pogrążone w żałobie. Nagle zmarła ich ukochana dziennikarka
Nie żyje Fiammetta La Guidara, która przez ponad dwie dekady relacjonowała najważniejsze wydarzenia motorsportowe we Włoszech. Dziennikarka odeszła nagle w wieku 50 lat. Koledzy z redakcji i fani wyścigów są w szoku.
"Jej oczy błyszczały radością i życiem. Nikt nie mógł sobie wyobrazić, że ten wieczny uśmiech, który zawsze otaczał jej twarz, nagle zniknie w najokrutniejszy sposób" - napisał włoski "Motorsport", żegnając cenioną dziennikarkę.
Fiammetta La Guidara zmarła nagle w wieku 50 lat. Jej pasją były motocykle. W jej garażu znajdował się BMW F650GS, na którym zdarzało się jej podróżować na wyścigi.
"Spędziła godziny zamknięta w kabinie komentatorskiej, aby z oddaniem i profesjonalizmem opowiadać o wyścigach po niekończących się sobotach i niedzielach. Głosy współtowarzyszy w kabinie się zmieniały, podczas gdy ona zawsze była głównym punktem transmisji. Niezależnie od tego, czy mieliśmy upały, czy było przeraźliwe zimno, zawsze dzielnie stała przed mikrofonem" - napisał dziennikarz Franco Nugnes.
Fiammetta La Guidara od dwóch lat pozostawała w szczęśliwym związku małżeńskim z Tarcisio Bernasconim, który zarządza zespołem Seat Motorsport Italia.
Czytaj także:
Dlatego Orlen sponsoruje Kubicę i Alfę Romeo
Ile treningów dla Roberta Kubicy?