"Poniżej naszych możliwości". Tak Kubica komentuje koniec sezonu

Materiały prasowe / DPPI / Fabrizio Boldoni / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / DPPI / Fabrizio Boldoni / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Chwilami pokazywaliśmy dobre tempo, ale być może źle rozegraliśmy kilka kluczowych momentów - tak Robert Kubica podsumował ostatni wyścig WEC w sezonie 2024. Polak nie miał powodów do zadowolenia, bo jego AF Corse odstawało tempem od rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon 2024 w długodystansowych mistrzostwach świata WEC dobiegł końca. Robert Kubica zakończył go dziewiątą pozycją w 8h Bahrajn. Weekend na torze Sakhir od początku nie układał się po myśli AF Corse. Załoga numer 83 nie była w stanie znaleźć optymalnych ustawień i plasowała się w końcówce klasy Hypercar. Wyścig nie przyniósł znaczących zmian tej sytuacji.

- To był długi i niełatwy dla nas wyścig. Niestety, chwilami pokazywaliśmy dobre tempo, ale być może źle rozegraliśmy kilka kluczowych momentów. Pewne jest to, że ten wynik jest zdecydowanie poniżej naszych możliwości - powiedział Kubica, zdaniem którego AF Corse nie pomogły też okresy neutralizacji w ostatnich dwóch godzinach wyścigu.

- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny wyścig, ale stał on się jeszcze trudniejszy, gdy w drugiej połowie pojawiły się na torze dwa samochody bezpieczeństwa. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pracowali z zespołem i przyczynili się do sukcesów w tym sezonie - dodał Polak.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia

Dla AF Corse był to pierwszy sezon z prywatnym samochodem w stawce długodystansowych mistrzostw świata WEC. Menedżer Gabriele Marazzi podkreślił, że w tej sytuacji wyniki były "bardzo pozytywne". - Wśród prywatnych załóg wywalczyliśmy sześć podiów na osiem wyścigów. Mieliśmy pozytywny debiut w Katarze, wygraliśmy naszą kategorię na Imoli, w 24h Le Mans byliśmy bohaterami i zwyciężyliśmy w Austin - wyliczył Włoch.

Menedżer AF Corse ma jednak świadomość, że wyniki ekipy Kubicy mogły być jeszcze lepsze. - Możemy być zadowoleni z wykonanej pracy, ale też wiemy, że mamy kilka obszarów do poprawy. Zaczęliśmy proces nauki, który daje nam spore nadzieje pod kątem sezonu 2025 - zapewnił Marazzi.

Partnerami Roberta Kubicy w tym sezonie byli Robert Shwartzman i Yifei Ye. Wiadomo już, że Rosjanin wyścigiem w Bahrajnie pożegnał się z ekipą. - Nie jesteśmy w miejscu, na które zasługiwaliśmy. Mieliśmy jednak wiele momentów radości, jak chociażby wygranie wyścigu w Austin, ale popełniliśmy też kosztowne błędy - przytomnie ocenił Rosjanin.

W zespole AF Corse na sezon 2025 najprawdopodobniej pozostanie Ye. Chińczyk podziękował kolegom z załogi numer 83 za wykonaną pracę, ale też nie ukrywał, że wyścig w Bahrajnie nie należał do łatwych. - Wysokie temperatury i zarządzanie oponami sprawiło nam problemy. W kilku momentach pokazaliśmy jednak, że potrafimy być bardzo szybcy. W końcówce znów mieliśmy problemy, przez co spadliśmy na dziewiątą lokatę - podsumował Ye.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty