Polscy kibice w Nowy Rok usłyszeli bardzo ważną wiadomość - Robert Kubica został nowym kierowcą rezerwowym Alfy Romeo, a na dodatek Orlen zaczął pełnić rolę partnera tytularnego stajni z Hinwil w Formule 1. Na tym jednak nie koniec. Jeszcze w tym miesiącu powinna nadejść kolejna wieść ws. krakowianina.
Według informacji "Auto Motor und Sport", na finiszu są rozmowy Kubicy z BMW. Jest niemal przesądzone, że polski kierowca reprezentować będzie bawarską markę w DTM w sezonie 2020.
Czytaj także: Szef Alfy Romeo zachwycony Robertem Kubicą
"Są duże szanse, że kierowca z Polski dostanie kokpit w BMW w roku 2020. Jak można usłyszeć za kulisami, do wynegocjowania zostało kilka ostatnich punktów umowy, po czym Kubica znów będzie mógł pokazać pełnię swoich umiejętności na torze wyścigowym" - napisał niemiecki serwis.
ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"
BMW w grudniu przedstawiło większość swojego składu na sezon 2020 w DTM. Niemcy do publicznej wiadomości podali nazwiska pięciu kierowców, podczas gdy planują w tym roku wystawiać do rywalizacji co najmniej sześć samochodów (czytaj więcej o tym TUTAJ). Według nieoficjalnych wiadomości, kontraktu Kubicy nie można było ogłosić wcześniej ze względu na obowiązujące go porozumienie z Williamsem, które wygasło 31 grudnia 2019 roku.
Czytaj także: Robert Kubica skomentował podpisanie kontraktu z Alfą Romeo
Prawnicy BMW i przedstawiciele Kubicy muszą dopiąć formalności kontraktowe wynikające z faktu, że 35-latek równocześnie będzie rezerwowym w F1, gdzie reprezentować będzie Alfę Romeo. To dwie konkurencyjne marki, stąd mamy do czynienia z konfliktem interesów (czytaj więcej o tym TUTAJ).