9 
Robert Kubica rozpoczyna na poważnie przygodę z wyścigami długodystansowi. Na razie od startu w Daytona 24h, który pod koniec stycznia odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Polak postanowił związać się z duńskim zespołem High Class Racing, a jego partnerami będą Duńczycy Anders Fjordbach i Dennis Andersen oraz Austriak Ferdinand Habsburg.
"Ekipa dostaje zastrzyk krwi z Formuły 1" - takimi słowami na wiadomość o starcie Kubicy zareagował "Ekstrabladet", czyli największy duński serwis sportowy.
"Kubica spotka się z kolegą z toru, byłym kierowcą F1 - Kevinem Magnussenem, który też wystąpi w 24-godzinnym wyścigu, ale w barwach Chip Ganassi Racing. Dla Duńczyka również będzie to pierwszy występ dla tego zespołu" - przypomniał dziennikarz Anders Stoffer.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!
Inny z duńskich dzienników, "BT", chwali się sprawdzonymi informacjami ws. Kubicy. Gazeta już we wtorek miała na swoich łamach informować, że istnieje duża szansa na to, że Robert Kubica ponownie spotka się na torze z Kevinem Magnussenem. Tyle że już nie w Formule 1, a podczas Daytona 24h.
Dziennikarz Peter Nygaard przypomniał, że chociaż Daytona 24h zaplanowano na ostatni weekend stycznia, to wcześniej kierowcy będą testować swoje samochody, aby przygotować się do rywalizacji na amerykańskim torze. Magnussen pierwsze testy ma odbyć 18 stycznia. O jazdach próbnych Kubicy na razie nic nie wiadomo.
Tak samo jak o dalszych planach Kubicy, by startować z High Class Racing również w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Wcześniej duńska ekipa zgłosiła się do sezonu 2021 ze składem Jan Magnussen (ojciec Kevina), Anders Fjordbach i Dennis Andersen.
Czytaj także:
Powstaje alternatywny kalendarz F1 na sezon 2021
Zespół Kubicy mógł nie przetrwać kryzysu
Czy Robert Kubica sprawdzi się w wyścigach długodystansowych? 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
