17 sierpnia 2023 roku mijają dokładnie trzy miesiące od tragicznej śmierci Kacpra Tekieliego. Mąż Justyny Kowalczyk zginął w maju w rejonie szczytu Jungfrau. Jednym z jego marzeń było zdobycie wszystkich czterotysięczników w Alpach. Niestety, nie udało mu się go spełnić.
Innym jego marzeniem było natomiast zaszczepienie miłości do gór w synu jego i jego ukochanej żony Justyny. Medalistka olimpijska z Vancouver dotrzymuje danego słowa i zabiera małego Hugo w liczne górskie wyprawy. Na zdjęciach opublikowanych w najnowszym wpisie Polki na Instagramie, Kowalczyk pozuje jednak sama.
W relacji z tego dnia zamieściła ona trzy fotografie. Na pierwszym widzimy piękny krajobraz Tatr, na drugim byłą biegaczkę narciarską, a na trzeciej pokazana jest trasa, jaka została przez nią pokonana.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #5. Konrad Bukowiecki: Kończyłem karierę kilkadziesiąt razy
Przy zdjęciach (do zobaczenia na samym dole) uwagę zwracają wymowne emotikony i hashtagi, które zamieściła była sportsmenka - to "#3miesiące" oraz emotikona zabandażowanego, zranionego serca. Trzeba przyznać, że Polka twardo stara sobie radzić z żałobą po stracie ukochanego, choć, co oczywiste, wcale nie jest jej lekko.
"W ostatnich dniach po niemieckich i austriackich kampingach grasował dziwny duet. Przeszczęśliwy, bardzo ruchliwy chłopczyk i jego samotna, uśmiechająca się przez łzy mama" - napisała na Twitterze Justyna Kowalczyk-Tekieli w lipcu, kiedy wybrała się w podróż wraz z synem (więcej tutaj ->>).
Czytaj również:
Wspomnienie Justyny Kowalczyk-Tekieli chwyta za serce